Szansa, że będzie śnieg w święta wynosi 20 proc. - wyliczyli synoptycy. Według danych IMGW z pewnością możemy stwierdzić, że nadchodzące święta Bożego Narodzenia nie będą tak chłodne jak te w 2002 roku. A były one najchłodniejsze w ostatnim 30-leciu.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przygotował w środę prognozę średnioterminową, która obejmuje już okres świąteczny. Jest to prognoza z tak zwanego modelu GFS 0°25. Jak wyjaśnił Matusz Barczyk z IMGW, do wyników modeli średnioterminowych należy podejść z pewną rezerwą.

Prognozy te są deterministyczne - bazują na ściśle zdefiniowanych warunkach początkowych, przeliczanych przy użyciu skomplikowanych równań fizycznych. Z powodu nieznajomości precyzyjnych warunków oraz chaotycznego charakteru procesów modelowanych z czasem błąd prognozy powiększa się. Można porównać to do toczącej się kuli śniegowej. Pewnym sposobem poradzenia sobie z problemem jest przeliczenie kilkudziesięciu prognoz nieznacznie rozróżnionych na etapie uruchomienia obliczeń. Statystyki wiązek prognoz pomagają ocenić, jak bardzo prognoza jest stabilna, a prognozowane warunki sprawdzalne - zaznacza Matusz Barczyk.

Co czeka nas w przyszłym tygodniu?

Od przyszłego wtorku czeka nas pogoda bardziej zmienna i wiele istotnie różniących się scenariuszy może mieć miejsce. Zarówno incydent z wysoką temperaturą i deszczem, jak i dość łagodną zimą ze śniegiem - twierdzą synoptycy.

Statystycznie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem będzie pogoda typowa dla chłodnej jesieni lub ciepłej zimy, z temperaturą w nocy nieznacznie poniżej 0 st., w dzień powyżej 0 st., z opadami. Najczęściej deszczu, przez deszcz ze śniegiem po śnieg, w tym również marznące opady deszczu i mżawki.

"Z każdym dniem po Wigilii incydenty śnieżne są bardziej prawdopodobne" - poinformowało IMGW.

Nadchodzące święta Bożego Narodzenia nie będą jak te w 2002 roku, które były najchłodniejsze w ostatnim 30-leciu.

26 grudnia 2002 roku, temperatura minimalna na wschodzie kraju spadła poniżej -25 st. Jednocześnie najprawdopodobniej nie będą aż tak ciepłe, jak w 2015 roku, gdy temperatura w woj. dolnośląskim przekroczyła 16 st.