Przedstawiciele PKN Orlen - który odpowiada za powstanie tymczasowego szpitala w Płocku - przekonują, że władze Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku odmawiają im wsparcia w rekrutacji personelu i organizacji pracy tymczasowej lecznicy. W tej sytuacji koncern zdecydował, że sam szuka lekarzy.

Na polecenie rządu tymczasową placówkę buduje PKN Orlen. Szybko między koncernem a dyrektorem wyznaczonego do współpracy szpitala pojawił się spór dotyczący podziału kompetencji.

Dyrektor płockiej placówki Stanisław Kwiatkowski przekonuje, że przekazał już najważniejsze informacje o liczbie potrzebnych lekarzy i sprzętu spółce Skarbu Państwa, a dalej wszystkim powinien się zająć PKN Orlen.

Nie ma żadnej decyzji, że po wybudowaniu i zrobieniu tej rekrutacji ja mam to dalej nadzorować. Nie ma. Tylko jeżeli to będzie finansowane ze środków PKN Orlen to wydaje mi się, że PKN Orlen powinien to nadzorować - mówił RMF FM szef szpitala.

Takie samo stanowisko w tej sprawie zajął Mazowiecki Urząd Marszałkowski, któremu podlega placówka w Płocku. Tymczasem w szpitalu brakuje już miejsc dla osób z koronawirusem. Potrzeby są coraz większe przez co ponad 20 zakażonych musiało trafić na inne oddziały - w tym płucny i intensywnej terapii.

Orlen rozpoczął rekrutację



"Trudno zrozumieć, dlaczego dyrektor szpitala w Płocku w tak krytycznym momencie pandemii nie chce włączyć się w działania na rzecz ochrony zdrowia Polaków. Panie dyrektorze, to nie czas na robienie polityki. My szpital uruchomimy, z pana wsparciem lub bez" - napisał komentując te sprawę prezes Orlenu, Daniel Obajtek.

Niedługo po tym wpisie PKN Orlen ogłosił rekrutację do pracy w szpitalu tymczasowym w Płocku. Jak oznajmił PKN Orlen, do pracy w płockim szpitalu tymczasowym zamierza pozyskać przede wszystkim osoby z wykształceniem medycznym i doświadczeniem zawodowym w placówkach systemu ochrony zdrowia.

"Ruszyła rekrutacja do pracy w szpitalu tymczasowym w Płocku. PKN Orlen angażuje się w pozyskanie kadry medycznej, m.in. lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych" - przekazała w czwartkowym komunikacie spółka. Przypomniała zarazem, że tymczasowy szpital, w którym planowane jest przygotowanie ok. 200 łóżek dla pacjentów, powstaje na terenie Centrum Badawczo-Rozwojowego płockiego koncernu.

"Polacy mogli liczyć na PKN Orlen od początku pandemii i to się nie zmienia. W trosce o ich zdrowie i bezpieczeństwo podejmujemy działania ukierunkowane na kompleksową pomoc. Jesteśmy zdeterminowani, aby szpital tymczasowy w Płocku został otwarty możliwie jak najszybciej. Priorytetem jest więc błyskawiczne pozyskanie wykwalifikowanego personelu medycznego, który będzie bezpośrednio zaangażowany w walkę z koronawirusem i powrót do zdrowia hospitalizowanych pacjentów" - powiedział prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, cytowany w informacji spółki.

Spółki budują tymczasowe szpitale

Decyzją rządu spółki Skarbu Państwa zbudują 15 tymczasowych szpitali dla chorych na Covid-19. PKN ma zająć się tworzeniem lecznic w Płocku i Ostrołęce.

Ministerstwo Aktywów Państwowych w komunikacie przekazało, że koszty budowy poniesie Skarb Państwa. Do spółek należeć będzie strona organizacyjna oraz inwestycyjna. Za stronę medyczną oraz administracyjną - zapewnienie m.in. zgód administracyjnych, odpowiedniej kadry i sprzętu - odpowiedzialni będą wojewodowie oraz szpitale patronackie. To właśnie z nimi spółki ustalają wszystkie szczegóły.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Do szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym trafi dzisiaj pierwszy pacjent

Opracowanie: