25 czerwca na rondzie Ofiar Katastrofy Smoleńskiej w Olsztynie motocyklista potrącił kilkuletnią dziewczynkę, która przejeżdżała rowerem przez jezdnię tak zwaną śluzą rowerową. Teraz mężczyznę czeka proces.

Do zderzenia motocyklisty z dziewczynką doszło na rondzie Ofiar Katastrofy Smoleńskiej w Olsztynie. Kilkulatka jechała na rowerze za mamą, która wiozła też młodszą córkę. Kobieta, gdy zauważyła, że na obu pasach samochody zatrzymały się wjechała śluzą rowerową na jezdnię. Wtedy doszło do zderzenia. 

Na szczęście fizycznie nic poważnego się nie stało. Ale była to nasza pierwsza przejażdżka "po ulicy". Ja jechałam na przodzie, córka za nami. Miałyśmy dojechać na drugą stronę przejścia nad jezioro Długie, 15 min od naszego domu. Motocykl nadjechał od strony Likuz przeciskając się między ustępującymi nam pierwszeństwa autami - mówi matka dziewczynki.

Dziewczynka po zderzeniu od razu uciekła z jezdni. Motocyklista zsiadł z motoru, chwycił rowerek i poszedł w kierunku matki i małej poszkodowanej. Przyniósł mi rowerek i przeprosił (zapytał, bądź stwierdził) "nic się nie stało", nie czekając na odpowiedź zwiał - relacjonuje kobieta.

Wezwanej na miejsce policji nie udało się zatrzymać sprawcy zdarzenia. Po upublicznieniu filmu motocyklistę zidentyfikowali internauci, którzy poznali go min. po tatuażu na łydce. Policja ustaliła, że kierowca nie miał uprawnień do jazdy motocyklem, a sam jednoślad nie był dopuszczony do ruchu.

W rezultacie obwiniony miał doprowadzić do potrącenia dziewczynki oraz zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Wraz z wnioskiem o ukaranie policja złożyła do sądu także wniosek o skazanie Krystiana Z. bez przeprowadzenia rozprawy (w trybie uproszczonym) i wymierzenie mu kary grzywny w kwocie 800 zł  - poinformował rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie Olgierd Dąbrowski-Żegalski.

Sąd Rejonowy w Olsztynie na posiedzeniu we wrześniu uznał, że kara zaproponowana przez oskarżyciela publicznego wydaje się rażąco niska, dlatego postanowił uzależnić uwzględnienie wniosku Komendanta Miejskiego Policji w Olsztynie od dokonania w nim zmian poprzez wymierzenie obwinionemu surowszej kary oraz orzeczenie środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych - poinformował sędzia Dąbrowski-Żegalski.

Policja po decyzji sądu zdecydowała o podniesieniu kwoty grzywny do 1,5 tys. zł. oraz dodatkowo wniosła dla obwinionego o zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów w ruchu lądowym.

Jednak obwiniony i jego obrońca nie zgodzili się na orzeczenie surowszego wymiaru kary. W takiej sytuacji sąd skierował powyższą sprawę na rozprawę i tym samym rozpozna ją w trybie zwyczajnym. Pierwszy termin rozprawy został wyznaczony na 21 grudnia - poinformował rzecznik sądu.

Krystianowi Z. grozi grzywna do 5 tys. zł oraz orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdów w ruchu lądowym na okres od 6 miesięcy do 3 lat.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ciężarówka wojskowa stanęła w ogniu. Przewoziła kontenery dla szpitala polowego [ZDJĘCIA]