Blokady dróg w całym kraju zapowiadają na środę rolnicy z OPZZ i AGROunii. W ramach protestu przeciwko procedowanej w parlamencie "Piątce dla zwierząt" zamierzają - jak twierdzą - zablokować w sumie 100 tras.

Protesty mają rozpocząć się o godzinie 10:00. Organizatorzy nie chcą na razie ujawnić, gdzie konkretnie pojawią się blokady - wymieniają jedynie regiony, w których będzie ich najwięcej.

"Większość Podlasia będzie zablokowana, praktycznie cała Wielkopolska, wiele ciągów w województwie łódzkim, zablokowane będą ważne ciągi na Pomorzu, a także województwo lubelskie w dużej części" - wylicza Michał Kołodziejczak z AGROunii. 

Szczepan Wójcik, jeden z liderów branży futrzarskiej w Polsce, w rozmowie z Wirtualną Polską zapowiada: Będziemy protestowali do momentu, aż zostaniemy dopuszczeni do głosu. Będziemy na autostradach, drogach szybkiego ruchu i drogach krajowych. Blokady będą w całej Polsce. Będziemy to robili tak długo, aż te szkodliwe ustawy nie zostaną wycofane. W planach jest - jak dodaje - nie tylko blokada tras tranzytowych, ale także przejść granicznych. 

Protest rolników w Warszawie 13 października

Tym razem protestu nie należy spodziewać się w Warszawie. Do stolicy rolnicy mają zjechać 13 października. Przedstawiciele środowiska hodowców i rolników zapowiadają duży protest w dniu, kiedy ustawą o ochronie zwierząt ma zająć się Senat.

Rolnicy liczą, że za tydzień do Warszawy z całej Polski zjedzie nawet kilkadziesiąt tysięcy ludzi.

Nieoficjalnie mówi się, że rolnicy i hodowcy chcą... zablokować kongres PiS 7 listopada. To na nim ma dojść do zatwierdzenia wyboru Jarosława Kaczyńskiego na prezesa partii.

Przedstawiciele OPZZ i AGROunii domagają się, by rządzący zrezygnowali z dalszych prac nad ustawą o ochronie zwierząt.

Projekt zakłada m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra i wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych, ograniczenie uboju rytualnego tylko do potrzeb krajowych związków wyznaniowych czy zakaz trzymania psów na krótkich łańcuchach.

"Piątka Kaczyńskiego zamorduje każdego", trumny i główki kapusty przed Sejmem

Blokada dróg nie będzie pierwszą akcją protestacyjną rolników przeciwko "Piątce dla zwierząt".

W ostatnią środę kilkuset manifestujących zjechało do Warszawy pod hasłem: "Strajk rolników! Obronimy polską wieś!". Mieli ze sobą transparenty z napisami: "Pogrzeb polskiego rolnictwa", "Piątka Kaczyńskiego zamorduje każdego" czy "Prezydencie ratuj", a także wieńce pogrzebowe i trumny z hasłem: "Hodowle polskie idą do piachu".

Tydzień wcześniej natomiast rolnicy wyłożyli przed Sejmem 356 główek kapusty: wbito w nie tabliczki z nazwiskami 356 posłów, którzy poparli projekt w sejmowym głosowaniu.

16 września protestujący pojawili się z kolei przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości - które przygotowało projekt zmian w prawie - przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie.

"Dzisiaj jako rolnicy jesteśmy grupą zdradzoną, oszukaną. To będzie ostatni raz, kiedy polscy rolnicy oddali głos na Prawo i Sprawiedliwość, które dzisiaj niszczy polską wieś" - usłyszał wówczas reporter RMF FM Paweł Balinowski od jednego z protestujących.

Inny podkreślał: "Będziemy zwracali się później do wszystkich instancji, wszystkich  arbitraży międzynarodowych, aby zwrócono nam pieniądze, które utracimy w wyniku tak bandyckiego skoku. To jest bolszewicka ustawa".