Pierwsze ustalenia śledczych prowadzących dochodzenie ws. piątkowego ataku terrorystycznego w Paryżu wskazują, że sprawca prawdopodobnie działał sam - pisze w sobotę AFP, powołując się na źródła w prokuraturze. W areszcie przebywa osiem osób powiązanych ze sprawcą.

Główny podejrzany to pochodzący z Pakistanu 18-letni Hassan A. Jest on podejrzany o to, że poważnie zranił nożem rzeźnickim dwóch pracowników agencji informacyjnej Premieres Lignes podczas ich przerwy na papierosa przed budynkiem przy ulicy Nicolas Appert, gdzie mieściła się wcześniej redakcja pisma "Charlie Hebdo".

W areszcie przebywa młodszy brat podejrzanego, znajoma Hassana, jego dawny współlokator oraz pięciu mężczyzn, którzy znajdowali się pod adresem, gdzie sprawca jest zameldowany, gdy przybyła tam policja. Osoby te są przesłuchiwane, bo prokuratura specjalizująca się w zwalczaniu terroryzmu "chce zrozumieć otoczenie, z jakiego wywodzi się sprawca ataku".

AFP podaje też, że śledczy dotarli do krótkiego materiału filmowego opublikowanego w sieci, w którym najprawdopodobniej wystąpił Hassan A. Mężczyzna wznosi okrzyki, przemawia i płacze, gdy mówi o karykaturach dotyczących proroka. Zapowiada też podjęcie konkretnych działań odwetowych - pisze AFP. Trwa sprawdzanie autentyczności nagrania.

Urodzony w Mandi Bahauddin w Pendżabie mężczyzna nie był karany, a jego nazwisko nie znajduje się na policyjnej liście osób, co których pojawiły się sygnały, że uległy radykalizacji i mają związki z terroryzmem (FSPRT).

Policja spisała go w czerwcu, ponieważ miał przy sobie broń białą. Nie był to jednak śrubokręt, jak sugerował w piątek minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin - powiedział rozmówca AFP z prokuratury antyterrorystycznej.