Przechodzący przez Półwysep Iberyjski subtropikalny sztorm Alpha połamał setki drzew, wywrócił struktury reklam i rusztowań oraz doprowadził do licznych podtopień. Największe straty notowane są w Portugalii, gdzie poszukiwany jest zagraniczny turysta. Mężczyzna został porwany przez falę przy jednej z plaż.

30-letni obywatel Belgii i Kanady zaginął w piątek wieczorem przy plaży Furnas, zlokalizowanej w pobliżu miasta Vila do Bispo w Algarve, na południu kraju - poinformowała portugalska obrona cywilna. 

Pedro Palma z portugalskiej policji morskiej wyjaśnił, że w sobotę wznowiono poszukiwania turysty, zawieszone w piątek z powodu trudnych warunków atmosferycznych.

Tymczasem z szacunków portugalskiej obrony cywilnej wynika, że z powodu licznie zalegających konarów drzew, powalonych przez silne wiatry oraz podtopień straż pożarna musiała podjąć ponad 600 interwencji w całym kraju.

Z kolei służby meteorologiczne Hiszpanii podają, że przejście przez ten kraj sztormu Alpha było najbardziej odczuwalne w nocy z piątku na sobotę w Galicji, na północnym zachodzie.

Podczas zaledwie kilku godzin, w tym hiszpańskim regionie zanotowano rekordową liczbę, ponad 800 wyładowań atmosferycznych. W sieci pojawiły się nagrania ukazujące skalę sztormu. 

Nazwy cyklonom, czyli huraganom, tajfunom i burzom tropikalnym nadaje Narodowe Centrum ds. Huraganów w USA. Od 1979 roku funkcjonuje 6 list, zawierających 21 imion ułożonych alfabetycznie, które zmieniają się cyklicznie co 6 lat. Tegoroczny spis określeń dla cyklonów został już wyczerpany. Nazwę subtropikalnego sztormu Alpha zapożyczono z języka greckiego. 

Jak podaje Amerykańskie Narodowe Centrum ds. Huraganów ostatni raz grecki alfabet w nazewnictwie huraganów zastosowano w 2005 roku.