​Prawdziwie po królewsku organizatorzy Festiwalu w Lądku-Zdroju zorganizowali benefis naszego najlepszego i najbardziej utytułowanego himalaisty Krzysztofa Wielickiego. "70/50/40", czyli 70. urodziny, 50 lat wspinaczki i 40 lat od najsłynniejszego pierwszego zimowego wejścia na Mount Everest, którego dokonał wraz z Leszkiem Cichym. Na jubileuszowej scenie pojawili się przyjaciele i partnerzy wspinaczkowi Jubilata, m.in. Ryszard Pawłowski, Janusz Majer, Dariusz Załuski, Mario Corradini. Przez ponad 2,5 godziny mimo przenikliwego zimna, widownia Amfiteatru Dolnośląskiego w Lądku-Zdroju uczestniczyła w uroczystości. Mini recital Czesława Jakubca, głośne "500 lat" i na koniec jubileuszowy tort zakończyły wydarzenie tuż przed północą.

Benefis kojarzy mi się z końcem, a ja nie czuję się, jakbym miał kończyć karierę. Najważniejszym moim sukcesem jest to, że żyję - wyznaje w rozmowie z RMF FM Krzysztof Wielicki.  

Krzysztof Wielicki to żywa legenda polskiego himalaizmu, a przy tym bardzo skromny, dostępny i dzielący się chętnie swoimi wspomnieniami. To nie jest osoba z brązu, to człowiek złożony z człowieczeństwa - mówi o swoim partnerze wspinaczkowym Piotr Pustelnik, także - jak jubilat - zdobywca Korony Himalajów i Karakorum. Każdy wspinacz chciałby mieć takiego partnera koło siebie. Takiego, z którym da się pomilczeć na każdy temat. Z Krzysztofem da się i pomilczeć, i pogadać na każdy temat -  dodaje Leszek Cichy, partner zimowego wejścia na Mount Everest, jednego największych sukcesów polskiego himalaizmu.

Na ubiegłorocznym Festiwalu górskim w Lądku-Zdroju, Krzysztof Wielicki otrzymał Złoty Czekan, najważniejsze na świecie  uhonorowanie alpinistów i wspinaczy. W sobotę 19 września br. będzie miała miejsce kolejna 3. Gala Rozdania Złotych Czekanów.

To, jak i inne wydarzenia 25. Festiwalu Górskiego w Lądku-Zdroju, można śledzić online!

O karierze Krzysztofa Wielickiego mówią jego przyjaciele i partnerzy oraz sam Jubilat:

Opracowanie: