"W domu jednorodzinnym w Andrychowie znajdowały się materiały pirotechniczne i wybuchowe. Zatrzymana została jedna osoba" – przekazała rzecznik Centralnego Biura Śledczego Policji nadkom. Iwona Jurkiewicz. Jak dowiedział się reporter RMF FM Marek Wiosło, po dobie ewakuacji lokatorzy trzech budynków, znajdujących się wokół domu jednorodzinnego, mogą już wrócić do swoich mieszkań.

Saperzy zakończyli pracę w Andrychowie w województwie małopolskim. Materiały pirotechniczne i wybuchowe zostały znalezione w jednym z andrychowskich domów we wtorek ok. godz. 10. Wadowicka policja informowała wówczas, że była to amunicja i pociski artyleryjskie. Reporter RMF FM Marek Wiosło ustalił, że dwa wozy saperskie wywiozły arsenał na poligon wojskowy. 

Pocisków i amunicji znalezionych w domu jednorodzinnym, było na tyle dużo, że mogły one zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców. W związku z tym policja podjęła decyzję o ewakuacji 18 osób z trzech budynków. Musiały natychmiast opuścić swoje mieszkania. Większość mieszkańców przebywała u rodziny lub znajomych. Jednego ewakuowanego zakwaterowano w budynku należącym do gminy. 

Sprawę nielegalnego arsenału, pod nadzorem prokuratury, prowadzi Centralne Biuro Śledcze Policji. Zatrzymano jedną osobę. 

Nadal trwają czynności. Wiele rzeczy jest jeszcze do wykonania - zaznaczyła rzecznik CBŚP, nadkom. Iwona Jurkiewicz.

Opracowanie: