#StopFurChallenge - tak nazywa się akcja, którą rozpoczął na TikToku PiS. Chodzi o poparcie dla tzw. piątki dla zwierząt - czyli projektu zakazującego m.in. hodowli zwierząt na futra.

Akcję #StopFurChallenge zainaugurował na TikToku sam prezes PiS Jarosław Kaczyński. To jest naprawdę potrzebne. Tutaj dzieje się bardzo wiele złego i musimy temu złu zapobiec. Każdy dobry człowiek powinien poprzeć tę ustawę. Ja ją popieram z całego serca - przekonywał Kaczyński. Prezes PiS nominował do udziału w akcji premiera Mateusza Morawieckiego i przewodniczącego zarządu PiS Krzysztofa Sobolewskiego. Jak podkreślił Jarosław Kaczyński, ta akcja "jest potrzebna zwierzętom, ale jest przede wszystkim potrzebna ludziom - szczególnie dobrym".

Co zakłada "piątka dla zwierząt"?

We wtorek Jarosław Kaczyński podkreślił, że jego formacja, jak i on uważają, że potrzebne jest nowe prawo chroniące zwierzęta. W Polsce trzeba wprowadzić zupełnie nowy porządek prawny, jeśli chodzi o ochronę zwierząt. Względy, które za tym przemawiają, mają charakter humanitarny, ale jest także jeszcze jeden wzgląd - w Polsce bardzo często mówi się o europeizacji, że Polska powinna być jak Europa. To czasem jest celne, a czasem nie warto się wzorować na państwach, które leżą na zachód od naszych granic. Ale na pewno to jest celne, jeśli mówimy o tym, żeby w Polsce humanitarne standardy odnoszące się do zwierząt były nie gorsze, a nawet może lepsze jeszcze niż w krajach na zachód od naszej granicy - podkreślił.

Przewodniczący Forum Młodych PiS Michał Moskal przedstawił "piątkę dla zwierząt" - projekt zmian prawnych ws. ochrony zwierząt, który "będzie kompleksowo zajmował się tematem ochrony zwierząt".

Projekt ustawy zakłada przede wszystkim wprowadzenie zakazu hodowli zwierząt futerkowych w celu pozyskania z nich futer, z wyjątkiem królika.

Zmiany w prawie będą dotyczyć także wprowadzenia "całkowitego zakazu wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, w czym mieści się wykorzystywanie zwierząt w działalności cyrków" - czytamy w projekcie.

Opisując kolejne propozycje, Moskal podkreślił, że inicjatorzy projektu chcą także ograniczyć ubój rytualny w Polsce. Na mocy ustawy, którą przygotowaliśmy, on będzie się odbywać wyłącznie w takim zakresie, jaki jest potrzebny na potrzeby związków wyznaniowych - poinformował.

"Koniec z krótkimi łańcuchami, koniec z ciasnymi kojcami"

Szef młodzieżówki PiS zwracał uwagę na potrzebę kontroli społecznej ochrony zwierząt, czyli "zwiększenie kompetencji organizacji pozarządowych w zakresie ochrony zwierząt i umożliwienie asysty policji przy odbieraniu źle traktowanych zwierząt".

Jak zaznaczył szef Forum Młodych PiS, zmiany będą dotyczyć też trzymania zwierząt na uwięzi. Projekt przewiduje zakaz trzymania ich  na uwięzi w sposób stały, a tymczasowe trzymanie na uwięzi będzie dopuszczone w przypadku uwięzi o minimalnej długości 6 metrów, zapewniające zwierzęciu korzystanie z powierzchni co najmniej 20 metrów kw.

Podczas konferencji prasowej Moskal zapowiedział też wprowadzenie zakazu stosowania kolczatek przy tymczasowym trzymaniu zwierząt na uwięzi.

Inną zmianą ma być wprowadzenie jednolitej definicji kojca, wraz z minimalnymi wymiarami i standardem technicznym.

Zwierzęta nie będą mogły być trzymane w sposób stały na krótkich uwięziach. Będą musiały być zapewnione odpowiednie do ich rozmiarów warunki. Koniec z krótkimi łańcuchami, koniec z ciasnymi kojcami, bo uważamy, że posiadanie zwierzęcia, to również odpowiedzialność zapewnienia mu dobrych warunków bytowych - mówił Moskal.

Wczoraj PiS złożył w Sejmie projekt ustawy.