Maleją szanse na utworzenie superresortu Piotra Glińskiego, w którego skład miałyby wejść ministerstwa: edukacji, nauki, kultury i sportu - ustalił reporter RMF FM. Taki scenariusz był rozważany przez liderów Zjednoczonej Prawicy.

Po wakacyjnej przerwie politycy PiS dochodzą do wniosku, że łączenie aż czterech ministerstw będzie zbyt skomplikowane i może sprawić wiele problemów w zarządzaniu, szczególnie w dobie pandemii.

Ze względu na koronawirusa -  powrót dzieci do szkół, czy studentów na uczelnie to tematy, które wymagają niemal całorocznego obserwowania.

Według najnowszego scenariusza, najbardziej prawdopodobne jest, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zostanie połączone z resortem sportu. Na jego czele mógłby stanąć Piotr Gliński.

Jak nieoficjalnie przyznają ważni politycy PiS-u, przesądzone wydaje się to, że Ministerstwo Sportu nie pozostanie odrębnym bytem. Podobnie jak resort cyfryzacji, którego kompetencje mają trafić do kancelarii premiera. 

5 godzin rozmów na Nowogrodzkiej

W czwartek w siedzibie PiS-u na Nowogrodzkiej miało miejsce blisko pięciogodzinne spotkanie, w którym uczestniczyli m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, liderzy Solidarnej Polski i Porozumienia - Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin - oraz premier Mateusz Morawiecki. Było poświęcone było planowanej rekonstrukcji rządu i nowej umowie koalicyjnej.

Po rozmowach szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski oświadczył, że przebiegały one w dobrej atmosferze, a koalicjanci są "pełni optymizmu" co do zawarcia kolejnej umowy koalicyjnej i ustalenia podstaw programowych.

"Jestem pełen optymizmu i uważam, że już jest zrobiony bardzo dobry grunt pod to" - stwierdził Sobolewski.

Opracowanie: