Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało cztery osoby podejrzane o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Grupa zajmowała się wyłudzaniem z NFZ refundacji na leki m.in. nowotworowe. Medykamenty trafiały za granicę.
Lekarz współpracujący z grupą wystawił około 5 tysięcy recept. Śledztwo dotyczy lat 2015 - 2019.
"Przedmiotem działalności grupy było popełnianie m.in. przestępstw związanych z wystawianiem dokumentów poświadczających nieprawdę w postaci recept na leki wysoko refundowane, w tym leki nowotworowe. Recepty objęte kwotą refundacji były wykupione w aptekach na terenie całego kraju, po uprzednim wprowadzeniu w błąd przedstawicieli Narodowego Funduszu Zdrowia co do zasadności i konieczności powyższych refundacji" - informują śledczy.
Recepty wystawiane były na osoby, którym refundacja nie przysługiwała, a leki nigdy do nich nie trafiały. Kwota refundacji jednego opakowania wynosiła ponad 2 tys. zł. Grupa sprzedawała leki na rynku wtórnym. Trafiały one również do Niemiec, Austrii, Danii i Norwegii. Straty Narodowego Funduszu Zdrowia wyniosły blisko 11 milionów złotych.
W sierpniu policjanci z CBŚP zatrzymali w Warszawie i Katowicach cztery osoby podejrzane o udział w grupie, w tym jej prawdopodobnego szefa.
W trakcie przeszukań funkcjonariusze przejęli kilkaset opakowań różnego rodzaju lekarstw, setki recept oraz dokumentację, nośniki danych i komputery, których zawartość zostanie przeanalizowana. Na poczet przyszłych kar i grzywien zabezpieczono ponad 470 tysięcy złotych w gotówce - powiedziała Iwona Jurkiewicz z Centralnego Biura Śledczego Policji.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wystawiania dokumentów poświadczających nieprawdę w postaci recept, prania pieniędzy ze sprzedaży leków, a także ze sprzedaży środków psychotropowych - kokainy oraz amfetaminy oraz handlu bronią palną i amunicją. Sąd zastosował wobec nich tymczasowe aresztowanie. Grozi im do 10 lat więzienia.
W śledztwie prowadzonym przez zachodniopomorski wydział PK status podejrzanego ma 26 osób. Wśród aresztowanych jest lekarz, który wystawił kilka tysięcy recept.
Do tej pory zabezpieczono mienie należące do podejrzanych o wartości przekraczającej 3 mln zł.