​Paweł D. ps. "Chudy" i Łukasz K. ps. "Gruby" zostali zatrzymani w Hiszpanii dzięki Europejskiej Sieci Współpracy Policyjnej - poinformowała w czwartek Komenda Główna Policji. Pierwszy był poszukiwany za próbę zabójstwa, drugi za handel narkotykami.

Jak przekazała w czwartek Komenda Główna Policji, mężczyźni zostali zatrzymani w lipcu, Paweł D. w Barcelonie, a Łukasz K. w Grenadzie. Poszukiwania mężczyzn trwały sześć lat. W tym czasie poszukiwani mieli wielokrotnie zmieniać miejsca zamieszkania, numery telefonów oraz posługiwać się fałszywymi dokumentami. Zatrzymanie jednego i drugiego było możliwe dzięki europejskiej współpracy w ramach sieci ENFAST.

"Chudy" próbował zabić innego gangstera

Paweł D. ps. "Chudy" jest podejrzany o to, że sześć lat temu na terenie Koszalina usiłował dokonać zabójstwa członka konkurencyjnej grupy przestępczej. "W wyniku oddanych kilku strzałów z broni maszynowej pokrzywdzony stracił dwa palce, miał przestrzeloną dłoń oraz stracił część mięśnia nogi. Podejrzany zniknął na dobre za granicę" - przekazała KGP.

Poszukiwania mężczyzny trwały sześć lat. W trakcie pobytu za granicą "Chudy" miał kilkukrotnie zmieniać miejsce zamieszkania, numery telefonów, posługiwał się także fałszywymi dokumentami. Ostatecznie dzięki międzynarodowej współpracy policjantów udało się go namierzyć w Barcelonie.

W lipcu w samym centrum Barcelony, w jednej z restauracji, specjalna komórka poszukiwawcza hiszpańskiej Policji dokonała zatrzymania 45-letniego Pawła D. (...) do restauracji na spotkanie ze znajomymi przyjechał własnym rowerem - podano.

Dodano, że nie jest pewne, kiedy mężczyzna zostanie deportowany do Polski. Zależy teraz to od decyzji hiszpańskiego sądu - poinformowała KGP.

"Gruby" handlarzem narkotyków

Jak dodano, że dzień później hiszpańska policja zatrzymała w Andaluzji 38-letniego Łukasza K. ps. "Gruby", członka zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się handlem narkotykami. Mężczyzna przez sześć lat był poszukiwany przez kielecką policję.

Łukasz K. był bardzo ostrożny i przez jakiś czas skutecznie wymykał się stróżom prawa, m.in. zmieniał miejsca pobytu, przemieszczał się po różnych krajach UE i posługiwał fałszywymi dokumentami - podała KGP.

W 2017 roku, udało się go zlokalizować we Francji, w okolicy Bordeaux. Został zatrzymany i postawiony przed francuskim sądem, który zdecydował o ekstradycji do Polski. Po kilku miesiącach spędzonych za kratkami tuż przed wydaniem go stronie polskiej, ze względów formalnych został zwolniony z francuskiego aresztu - przekazano.

W związku z tym policjanci z wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach byli zmuszeni na nowo rozpocząć poszukiwania. Z ustaleń śledczych wynikało, że Łukasz K. ukrywał się w hiszpańskiej Grenadzie.

Do zatrzymania doszło w lipcu. Poszukiwanego mężczyznę w jednym z centrów handlowych rozpoznał i zatrzymał policjant z Madrytu.