​"TK nie ma żadnych uprawnień, by badać uchwały SN. To jest bezprawie, sztuczka prawna" - mówi były szef Trybunału Konstytucyjnego Bohdan Zdziennicki, komentując wniosek premiera do TK.

Rzecznik rządu ogłosił, że premier Mateusz Morawiecki skieruje do Trybunału Konstytucyjnego wniosek ws. uchwały Sądu Najwyższego. Przypomnijmy: Sąd Najwyższy zdecydował wczoraj, że sędziowie wskazani przez nową Krajową Radę Sądownictwa są nieuprawnieni do orzekania.

Zdaniem Bohdana Zdziennickiego, byłego prezesa TK, działania premiera to "zwykła sztuczka prawna, w polskim porządku konstytucyjnym absolutnie niemożliwe". TK nie ma żadnych uprawnień w stosunku do działania i orzekania przez SN - mówi sędzia w rozmowie z Onetem.

Trybunał może badać zgodność ustaw z konstytucją, może badać spory kompetencyjne między organami państwa - choć nie takie, jak ten ostatnio wymyślony przez marszałek Sejmu rzekomy spór między Sejmem a SN. Tam żadnego sporu nie było, został sztucznie wymyślony na użytek danej sytuacji politycznej, by zablokować SN - podkreśla Zdziennicki.

Jego zdaniem to "niska manipulacja". Tyle że robi to premier rządu, a to jest kompletna kompromitacja. Rzecz absolutnie skandaliczna, która ma dyskredytować SN, wszystkie sądy w Polsce i w końcu rozwalić państwo - mówi.

Rozmówca Onetu podkreśla, że takie "w normalnym kraju byłoby powodem do dymisji premiera i poniesienia przez niego odpowiedzialności za popełnienie przestępstwa przeciwko organom konstytucyjnym".