"Konstytucji bym nie zmieniał, przede wszystkim bym ją wypełniał i realizował, że jeżeli ktoś został wybrany na sędziego TK, to jest zaprzysięgany, a nie przeczekiwany aż partia wybierze następnego" – mówił w Krakowie Szymon Hołownia – dziennikarz I publicysta, który zamierza kandydować w wyborach prezydenckich. "Jeżeli konstytucja mówi, że może być ułaskawiony ktoś skazany prawomocnym wyrokiem, to nie ułaskawiam kogoś, kto został skazany wyrokiem nieprawomocnym itd. Jeżeli konstytucja mówi, że władza sądownicza jest niezawisła i niezależna od innych władz, to ja tego nie łamie robiąc neo-KRS" - tłumaczył. "Najpierw pilnuj tej konstytucji, która jest, a później nabędziesz moralne prawo do tego, żeby dyskutować o jej zmianie" – dodał.


Jeżeli wybierzecie bezpartyjnego prezydenta, to ten system odzyska sprawność - mówił w Krakowie Hołownia. Problemem, jeżeli chodzi o wybory jest ordynacja. Nie trzeba zamieniać konstytucji, trzeba zmienić ordynację. Metoda liczenia głosów, która jest w tej chwili, premiuje silnych - tłumaczył. 

Mamy do czynienia obecnie z sytuacją, w której prezydent pokazuje, że można chodzić na skróty przez trawnik i to jest bezkarne, że kiedy konstytucja nam pasuje, to ją stosujemy, a kiedy nam nie pasuje, to mówimy: to jest stara, komunistyczna konstytucja należy ją zmienić - powiedział Hołownia. Prezydent powinien być stróżem, a nie testerem praworządności - ocenił. Jego zdaniem prezydent "nie powinien szukać wyjść, dróg, żeby dowieść interes partii", tylko powinien się zastanowić, co zrobić, żeby konstytucja była najwyższym prawem.

Jeżeli ja miałbym być prezydentem - a wierzę, że to się może udać - to trzeba będzie przywrócić zaufanie obywateli do porządku prawnego w tym kraju. Jesteśmy w sytuacji, w której po decyzjach TSUE, po tym, co już wiemy, po wyroku Sądu Najwyższego odnoście Izby Dyscyplinarnej za chwilę będziemy mieli mnóstwo Polaków, którzy zaczną podważać wyroki, ze względu na to, że wydali je sędziowie, którzy zgodnie z prawem UE nie są powołani w sposób gwarantujący niezawisłość - powiedział w Krakowie Hołownia.

Hołownia mówił, że bardzo zależy mu na tym, żeby społeczeństwo odzyskało "spoistość mimo różnic". Bo spoistość społeczeństwa w takich czasach, jakie mamy, to jest warunek suwerenności państwa, w którym to społeczeństwo żyje - powiedział. Dodał, że bez spoistości można nas "rozdzielić, podzielić, skłócić".