Przez sześć dni była nieuchwytna. Jadowita kobra, która uciekła z mieszkania w niemieckim mieście Herne, została znaleziona. Ukryła się w piwnicy budynku, którego mieszkańcy w końcu mogli wrócić do swoich domów.

Śmiertelnie jadowita kobra uciekła z hodowli 20 jadowitych węży w mieszkaniu w niemieckim mieście Herne w niedzielę przed tygodniem.

Na półpiętrze na klatce schodowej węża zobaczyła 17-letnia mieszkanka bloku, która schodziła do skrzynki pocztowej. W panice uciekła do domu, zamknęła drzwi na klucz i zadzwoniła na policję. Jej kolega zdążył jeszcze zrobić zdjęcie. Kiedy na miejsce przyjechały służby, po wężu nie było już śladu.

 

 

Ewakuowano cały budynek - w sumie 30 lokatorów.

Wąż był przez sześć dni nieuchwytny. Eksperci rozważali nawet owinięcie budynku folią i wpuszczenie trującego gazu, który zabiłby kobrę.

Ostatecznie w sobotę podczas kolejnego przeszukania bloku kobrę znaleziono w piwnicy.


Kobra uciekła z prywatnej hodowli. 22-letniemu właścicielowi odebrano wszystkie gady - w sumie 20 jadowitych węży. Trzymał je w 42-metrowym mieszkaniu. Patryk S. zostanie obarczony kosztami akcji.