63-letni mężczyzna zginął w wyniku pożaru mieszkania, do którego doszło w nocy na drugim piętrze kamienicy w Siemianowicach Śląskich. W akcji gaśniczej uczestniczyły trzy zastępy straży pożarnej.

Jak poinformował rzecznik siemianowickiej straży pożarnej kpt. Mariusz Rozenberg, pożar, który objął tylko jedno pomieszczenie w mieszkaniu na drugim piętrze, był niewidoczny z zewnątrz.

Służby zostały zaalarmowane przez sąsiadów, którzy zalewani byli wodą z wyższej kondygnacji. Po wejściu strażaków do mieszkania na drugim piętrze okazało się, że ogień przepalił elementy plastikowej rury doprowadzającej wodę. Doszło do rozszczelnienia instalacji wodnej i zalania sąsiadów poniżej. Cieknąca woda sprawiła, że pożar nie rozprzestrzeniał się gwałtownie.

Gdy strażacy weszli do mieszkania, znajdujący się w objętym pożarem pomieszczeniu 63-letni mężczyzna już nie żył. Przyczyny jego śmierci oraz okoliczności powstania pożaru wyjaśnia policja, pod nadzorem prokuratury. Swoją opinię przedstawi biegły. Niewykluczone, że mężczyzna śmiertelnie zatruł się tlenkiem węgla.

Akcja strażaków trwała ponad 1,5 godziny. Nie było potrzeby ewakuacji mieszkańców budynku. Z powodu uszkodzenia instalacji wodnej i elektrycznej, część lokatorów kamienicy spędziła noc u rodzin.