Na tym właśnie polegają Pracownicze Plany Kapitałowe, które obowiązują w Polsce od 1 lipca tego roku. Niewielkim kosztem można sobie zapewnić dodatkowe pieniądze na jesień życia, czyli na okres kiedy te pieniądze naprawdę będą nam potrzebne.
8 sposób na oszczędzanie, więcej informacji znajdziesz tutaj>>>
Pracownicze Plany Kapitałowe polegają na tym, że dodatkowo oszczędzamy na starość, a wspierają nas w tym finansowo pracodawca i państwo.
Plan minimum polega na tym, że my odkładamy 2 procent naszej pensji brutto. Pracodawca do tego dokłada 1,5 procent naszej pensji brutto, a państwo daje nam wpłatę powitalną 250 złotych i co roku dodaje po 240 złotych.
Oczywiście możemy te parametry zwiększyć. Oprócz podstawowych 2 procent możemy odkładać jeszcze dodatkowe 2 procent. Tak samo pracodawca.
To jest rozwiązanie dobrowolne. Co prawda zostaniemy do niego przez pracodawcę zapisani automatycznie, ale w każdej chwili możemy zrezygnować albo na nowo przystąpić.
Policzmy to na przykładzie! Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że średnia pensja brutto w polskich firmach wynosi 5104 złote. Na rękę to 3622 złote.
Jeżeli wybierzemy podstawy wariant PPK, czyli odkładanie 2 procent pensji brutto, to co miesiąc przystąpienie do tego programu będzie nas kosztowało 102 złote. Co za to dostaniemy?
Jeśli mamy 30 lat to do 60tki dzięki PPK, przy pomocy pracodawcy i państwa, uzbieramy 175 959 złotych. To bardzo imponująca kwota. Na co te prawie 176 tysięcy złotych nam wystarczy? Wypłacając całość możemy na przykład kupić dziecku mieszkanie. Albo przynajmniej dołożyć się do tego zakupu. Możemy też wydać pieniądze na naprawdę bogate wakacje. Możemy także zainwestować te pieniądze w siebie. W razie problemów emerytura z ZUSu nie pokryje nam wszystkich kosztów ewentualnego leczenia. Taki zastrzyk gotówki może nam kupić kilka lat życia. To rzecz nie do przecenienia.
Możemy też zrezygnować z brania całej gotówki od razu i zamiast tego wybrać "dodatkową emeryturę". Jeżeli zdecydujemy, że te pieniądze będziemy sobie wypłacać co miesiąc przez 10 lat, to w ten sposób zapewnimy sobie co 30 dni wypłatę 1679 złotych. To też pieniądze nie do pogardzenia.
Oczywiście im wcześniej zaczniemy odkładać tym więcej uzbieramy. Nie warto więc tej decyzji odkładać.
Powodów jest przynajmniej kilka. Pierwszy: czysto rachunkowy. Odkładając pieniądze w PPK nie tylko sami zasilamy nasze konto, ale robią także nasz pracodawca i państwo. Mówiąc w uproszczeniu za każdą wyłożoną przez nas złotówkę, kto inny dopłaca drugą. Czysty zysk.
Dlatego - wracając do naszego przykładu - odkładając w PPK 30-latek uzbiera prawie 176 tysięcy złotych. Gdyby pieniądze odkładał samodzielnie uzbierałby tylko 56 i pół tysiąca złotych. A to dlatego, że nie ma dopłat od pracodawcy i państwa. Nie ma także stabilnego oprocentowania. W naszym przykładzie założona jest 3,5 procentowa roczna stopa zwrotu.
To nie jedyna przewaga PPK. Kolejną jest systematyczność. Odkładając automatycznie trzymamy dyscyplinę. Gdybyśmy sami mieli odkładać, mielibyśmy pokusy do rezygnowania z wpłat w czasie wakacji, zimowych ferii, świat Wielkiej Nocy i Bożego Narodzenia.
Trzecia zaleta to... zapomnienie. Jeśli to pracodawca automatycznie przelewa za nas pieniądze, to my o tym zapominamy. Nikt nie lubi płacić. Tu po prostu o tym zapominamy.
Przy PPK najczęściej pojawiające się pytanie brzmi: Czy to nie będzie powtórka z OFE, czyli Otwartych Funduszy Emerytalnych. Nie. Nie będzie. Dlaczego? Bo tu wprost w ustawie jest zapisane, że to są nasze prywatne pieniądze. W OFE tak nie było. Gdyby któryś rząd chciał nam zabrać pieniądze, to równie dobrze mógłby zabrać nam pieniądze z naszego prywatnego bankowego konta, z lokaty, albo rachunku maklerskiego. Rząd zawsze może to zrobić, ale tu byłoby to po prostu kradzieżą. Ryzyko jest więc nieporównywalnie mniejsze niż w przypadku OFE. Dodatkowo pieniądze w PPK są dziedziczone.
Najlepiej, żeby każdy policzył sobie sam. Na oficjalnym portalu Pracowniczych Planów Kapitałowych, pod adresem www.mojeppk.pl znajduje się kalkulator. Można dokładnie sprawdzić ile na tym zarobimy i o ile przyjemniejsza może być nasza starość.
Jeżeli zdecydujemy się że warto, to wszystkie formalności wypełni za nas nasz pracodawca.
