Urząd Morski w Gdyni - wbrew zapowiedziom - nie wyłonił w poniedziałek wykonawcy przekopu przez Mierzeję Wiślaną. Przetarg trwa. W grze pozostaje sześć z siedmiu firm, które w nim wystartowały.

Jeszcze kilka dni temu Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej zapowiadało, że w poniedziałek zostanie ogłoszony wykonawca. Dlaczego więc nie udało się go wybrać?

Wprost na to pytanie nikt odpowiedzieć nie chce. Urzędnicy tłumaczyli, że stosowana jest tak zwana odwrócona procedura wyboru. Wskazanie wykonawcy teraz - ze względu na przepisy - nie było nawet możliwe - twierdzą.

Choć początek prac przy przekopie Mierzei Wiślanej zapowiadany jest na październik, to we wtorek urzędnicy nie byli nawet w stanie dokładnie określić, kiedy można spodziewać się wyboru wykonawcy.

Trudno nam powiedzieć kiedy wskażemy. Myślę, że wrzesień to jest już z dużymi rezerwami. Myślę, że zdążymy. Nawet z procedurami odwoławczymi - tłumaczyła Anna Stelamszyk - Świerczyńska zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni.

W poniedziałek urzędnicy wskazali jedynie ofertę najkorzystniejszą pod względem ceny. Złożyło ją konsorcjum spółek N.V.Besix SA, NDI SA oraz NDI sp. z o.o., które zaproponowało cenę 992 mln 270 tys. złotych.

Koperty otwarte w maju

Koperty z ofertami firm chętnych do wykonania pierwszego etapu przekopu przez Mierzeję Wiślaną zostały otwarte pod koniec maja. Ceny zaproponowane przez sześciu inwestorów wahały się od ponad 992,2 mln zł do 1,4 mld zł (tą ostatnią ofertę złożyło konsorcjum Polbud Pomorze z chińskimi firmami).

Zamawiający określił, że wykonawca na zakończenie prac ma 40 miesięcy, zadeklarował jednak, że przyzna dodatkowe punkty w przetargu za skrócenie czasu budowy. Wszyscy oferenci zadeklarowali skrócenie budowy o osiem miesięcy oraz pięcioletnią gwarancję dla inwestycji.

Resort gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej na realizację pierwszej części inwestycji, czyli budowę portu osłonowego, kanału żeglugowego oraz sztucznej wyspy chciał przeznaczyć ponad 718 mln zł. Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk informował, że jeśli doszłoby do wzrostu kosztu przekopu przez Mierzeję Wiślaną, to dodatkowe finansowanie na tę inwestycję będzie zapewnione.

Przetarg na wykonanie pierwszej części inwestycji nie obejmuje całości budowy drogi wodnej przez Mierzeję Wiślaną. Chodzi o budowę portu osłonowego od strony Zatoki Gdańskiej, kanału żeglugowego ze śluzą i konstrukcją zamknięć, wraz ze stanowiskami oczekiwania od strony Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego, oraz sztucznej wyspy na Zalewie Wiślanym.

Ogłoszenie drugiej części budowy kanału powinno nastąpić jesienią. Postępowanie będzie dotyczyło prac na rzece Elbląg, czyli obudowy brzegów oraz robót czerpalnych. Ogłoszenie ostatniego, trzeciego postępowania - na roboty pogłębiarskie na Zalewie Wiślanym - wstępnie zaplanowano za 1,5 - 2 lata.

Według resortu budowa nowej drogi wodnej ma poprawić dostęp do portu w Elblągu oraz zagwarantować Polsce swobodny dostęp z Zalewu Wiślanego do Bałtyku, z pominięciem kontrolowanej przez Rosję Cieśniny Piławskiej.

Kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną ma mieć około 1 km długości i 5 metrów głębokości. Umożliwi wpływanie do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do 4 m, długości 100 m, szerokości - 20 m. Budowa kanału ma potrwać do 2022 roku.

Opracowanie: