W porozumieniu z oświatową Solidarnością rząd deklaruje dodatkowe 0,65 mld zł na podwyżki dla nauczycieli, by podwyżki wyniosły łącznie od września 2019 r. 9,6 proc. w stosunku do stycznia 2019 r. Ponad to w dokumencie jest zapis o skróceniu stażu nauczyciela stażysty do 9 miesięcy

Od września 2019 r. po wdrożeniu podwyżki wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela stażysty ma wynieść - 2780 zł, kontraktowego - 2860 zł, mianowanego - 3248 zł, dyplomowanego - 3815 zł.

Średnie wynagrodzenie nauczyciela stażysty od września 2019 r. ma wynieść 3335 zł, kontraktowego 3702 zł, mianowanego 4803 zł, a dyplomowanego 6137 zł - wynika z dokumentu podpisanego w niedzielę.

Według dokumentu łączne podwyżki wynagrodzenia zasadniczego dla nauczycieli wzrosną w odniesieniu do stycznia 2017 r. dla nauczycieli stażystów o 515 zł, kontraktowych o 529 zł, mianowanych o 601 zł, a dyplomowanych o 706 zł.

Łączne podwyżki średniego wynagrodzenia dla nauczycieli wzrosną w odniesieniu do stycznia 2017 r. dla nauczycieli stażystów o 617 zł, kontraktowych o 685 zł, mianowanych o 890 zł, a dyplomowanych o 1136 zł. 

Zapisano również zmniejszenie uciążliwości i skrócenie ścieżek awansu zawodowego, m.in. skrócenie stażu nauczyciela stażysty do 9 miesięcy, skrócenie dla nauczycieli kontraktowych obowiązkowego okresu przepracowania przed rozpoczęciem stażu na kolejny stopień awansu - do 2 lat, a dla nauczycieli mianowanych - do roku

"Porozumienie zmierza ku przebudowie całego systemu oświaty"

Druga część zaproponowanego przez rząd porozumienia zmierza ku przebudowie całego systemu, nie tylko wynagradzania nauczycieli, ale również doszusowania do standardów europejskich, jeśli chodzi o podwyższenie pensum - powiedział w niedzielę w TVP Info szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.

W niedzielę wieczorem w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie odbyło się kolejne spotkanie przedstawicieli strony rządowej i central związkowych poświęcone sytuacji w oświacie. Po zakończeniu rozmów strony poinformowały, że Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych odrzucił propozycję rządu, przyjął ją tylko NSZZ "Solidarność".

Jedna z tych propozycji była przed chwilą omawiana, czyli te 5 punktów. Jeśli mówimy o podwyżkach to było 15 proc. w tym roku plus dodatkowe elementy omawiane - poinformował.
Dodał, że druga część porozumienia "zmierza ku przebudowie całego systemu". Nie tylko systemu wynagradzania nauczycieli, ale również naliczania tych wynagrodzeń, również doszusowania do standardów europejskich z jednej strony w sferze wynagrodzeń, ale z drugiej strony też jeśli chodzi o podwyższenie pensum czy zrównanie do tych europejskich standardów w innych obszarach - podkreślił.

"Rząd pozorował rozmowy"

W czasie niedzielnego spotkania rząd pozorował jakikolwiek rozmowy- oświadczył szef Branży Nauki, Oświaty i Kultury FZZ Sławomir Wittkowicz po spotkaniu ze stroną rządową. Przez ostatnie dwa tygodnie pieniądze znalazły się dla wszystkich, tylko nie dla nauczycieli- dodał.

Wittkowicz przypomniał, że od połowy 2018 r. domagali się rozmów ze stroną rządową. Jak dodał, o przygotowaniach do sporu zbiorowego i w efekcie do strajku, strona rządowa wie co najmniej od 10 stycznia, a spotkała się ze związkami dopiero 25 marca. Tak naprawdę to porozumienie, która strona rządowa poza Forum Dialogu Społecznego uroczyście podpisała, miała gotowe 25 marca- stwierdził Wittkowicz. Nie będziemy brać udziału w ustawce rządu z niesolidarną "Solidarnością"- dodaje.

Według Wittkowicza, propozycja rządu sprowadza się do dwóch rzeczy: "jak będziecie więcej pracować, to jest szansa, że za cztery lata będziecie więcej zarabiać" oraz "jak będzie was mniej i nie zmniejszymy nakładów na oświatę, to być może nawet zrealizujemy dla niektórych jakieś podwyżki".