Tylko dziś Straż Pożarna interweniowała w całej Polsce 776 razy – wszystko przez silny wiatr. Porywiste podmuchy uszkodziły wiele linii energetycznych, wciąż bez prądu pozostaje 47 tys. osób.

Jak podał Paweł Frątczak rzecznik Państwowej Straży Pożarnej, najwięcej interwencji z powodu silnego wiatru było w tym czasie na Pomorzu Zachodnim 192, na Mazowszu 129 oraz w Wielkopolsce i na Śląsku po 90. Doszło też do 51 uszkodzeń dachów, głównie na Śląsku i w Małopolsce.

Strażacy zajmują się przeważnie usuwaniem złamanych i powalonych drzew z chodników, dróg i szlaków kolejowych. Działamy i będziemy działać - zapewnił Frątczak.

Rzecznik straży dodał, że na terenie Mazowsza, woj. lubelskiego, woj. świętokrzyskiego, woj. śląskiego, woj. małopolskiego i woj. podkarpackiego utrzymują się ostrzeżenia pierwszego stopnia w związku z silnym wiatrem.