Fort Trump bez dużego poparcia w Waszyngtonie? Były ambasador USA w Polsce Stephen Mull twierdzi, że politycy w stolicy Stanów Zjednoczonych ostrożnie podchodzą do budowy bazy sił USA w Polsce. Z wieloletnim pracownikiem Departamentu Stanu USA, który w tej chwili jest ekspertem od spraw międzynarodowych na Uniwersytecie stanu Wirginia rozmawiał nasz amerykański korespondent Paweł Żuchowski.

Stephen Mull nie przesądza, czy baza będzie, czy nie. Jego zdaniem rotacyjna obecność to dobre rozwiązanie. Dodaje, że sojuszników można bronić innymi sposobami, niż budując u nich bazy. 

Były amerykański dyplomata w rozmowie z naszym dziennikarzem opowiedział też o tym, jak wspomina dzień, kiedy Polska przystąpiła do NATO. 12 marca 1999 roku był w amerykańskiej miejscowości Independence jako bliski współpracownik Sekretarz Stanu USA Madeleine Albright. Zdradził, że po podpisaniu dokumentów w sprawie przystąpienia Polski do NATO, wyściskał profesora Geremka.

Mull opowiedział też historię jak to w latach 80. XX wieku przekazywał Lechowi Wałęsie dokumenty od prezydenta Ronalda Reagana. Władze PRL oskarżyły go o szpiegostwo. Planuje napisać o tym książkę.

Były ambasador USA podkreśla, że tęskni za Polską każdego dnia. Zamierza częściej bywać w naszym kraju, gdy przejdzie na emeryturę. Brakuje mu nie tylko pierogów, ale przede wszystkim polskich przyjaciół.



Opracowanie: