Instytut Pamięci Narodowej poinformował, że sprawdza, czy w sprawie dotyczącej przeszłości Antoniego Macierewicza pojawiły się nowe fakty lub dowody, które mogą być istotne dla oceny prawdziwości złożonego przez niego oświadczenia lustracyjnego. Komunikat w tej sprawie wydano w związku z wnioskiem posła Platformy Obywatelskiej Cezarego Tomczyka o ponowne przeprowadzenie weryfikacji prawdziwości oświadczenia lustracyjnego polityka PiS.

"Prawdziwość oświadczenia lustracyjnego Antoniego Macierewicza, złożonego w dniu 25 września 2007 roku w związku z pełnieniem funkcji publicznej Posła na Sejm RP, była przedmiotem analizy Oddziałowego Biura Lustracyjnego IPN w Warszawie. W dniu 9 lutego 2009 roku wydano zarządzenie o pozostawieniu sprawy bez dalszego biegu wobec niestwierdzenia wątpliwości co do zgodności oświadczenia lustracyjnego z prawdą" - podkreślono w komunikacie Instytutu. "W toku postępowania nie odnaleziono żadnych dowodów wskazujących na fakt pracy, służby lub współpracy Antoniego Macierewicza z organami bezpieczeństwa państwa komunistycznego. W zasobie archiwalnym IPN zachowały się natomiast materiały archiwalne, w szczególności w postaci akt śledczych oraz akt spraw operacyjnych, w których w/w występuje jako osoba oskarżona, sprawdzana bądź rozpracowywana przez organy bezpieczeństwa państwa w związku ze swoją działalnością opozycyjną" - wyjaśniono. 

"W związku z wnioskiem  o ponowne przeprowadzenie weryfikacji prawdziwości oświadczenia lustracyjnego, złożonego przez Antoniego Macierewicza, prokurator Oddziałowego Biura Lustracyjnego IPN w Warszawie podjął niezbędne czynności procesowe zmierzające do dokonania wszechstronnej analizy informacji zawartych we wniosku, w szczególności analizy wskazanych materiałów archiwalnych" - czytamy w komunikacie. Jak wyjaśniono, celem tych działań jest ustalenie, czy w sprawie pojawiły się nowe fakty lub dowody istotne dla oceny prawdziwości złożonego oświadczenia lustracyjnego.

Platforma Obywatelska poinformowała o złożeniu do IPN wniosku o ponowną lustrację Macierewicza 20 lutego. PO podała wtedy, że w jednej z książek Tomasza Piątka opublikowano dokumenty dotyczące przeszłości Macierewicza, które nie były znane podczas jego wcześniejszego procesu lustracyjnego. To m.in. notatka z września 1984 r. szefa wywiadu SB gen. Zdzisława Sarewicza z Departamentu I MSW. Gen. pisze w niej, że po ucieczce Macierewicza z ośrodka internowania w listopadzie 1982 r., Stołeczny Urząd Spraw Wewnętrznych (SUSW) nie ścigał go listem gończym; nie wszczęto również wobec niego postępowania karnego, mimo że - jak stwierdzono - "podjął (on) nielegalną działalność". "Według oceny Wydziału Śledczego SUSW, w świetle obecnie obowiązujących przepisów prawa karnego i ogłoszonej ustawy amnestycyjnej, nie ma podstaw do jakiegokolwiek ścigania i represjonowania A. Macierewicza" - głosi treść notatki gen. Zdzisława Sarewicza.