Założyli na szyję figury pętlę, podważyli cokół i ciągnęli, aż pomnik upadł na przygotowane wcześniej opony. W nocy trzech mężczyzn przewróciło monument księdza Henryka Jankowskiego, stojący niedaleko kościoła św. Brygidy w Gdańsku. Opony miały zapobiec zniszczeniu pomnika, bo, jak deklarowali zatrzymani ich celem "jest rozbicie fałszywego i ohydnego mitu Henryka Jankowskiego, nie zaś – materii jego pomnika". Relację wideo z tego wydarzenia opublikował dziennikarz Tomasz Sekielski. Mężczyźni zostali zatrzymani przez policję.

Na nagraniu widać jak trzech mężczyzn powala pomnik. Jak podaje Tomasz Sekielski, akcja miała miejsce tuż przed 3 w nocy. Jak dowiedział się reporter RMF FM Kuba Kaługa, w tej sprawie w nocy zatrzymano trzy osoby. Zatrzymani nie są z Gdańska. To mieszkańcy Warszawy i okolic w wieku od 40 do 42 lat. Czekali na przyjazd policji. Policjanci na miejscu wylegitymowali też kilka innych osób - nagrywających akcję. Te osoby będą wzywane jako świadkowie. Zabezpieczony został nośnik z nagraniem oraz kamera.

Jak poinformowała Karina Kamińska z gdańskiej policji, sprawa będzie prowadzona w kierunku znieważenia pomnika lub miejsca pamięci. To wstępna kwalifikacja. Grozi za to grzywna lub ograniczenie wolności.


O tym, że w nocy ze środy na czwartek przewrócono pomnik księdza Jankowskiego, poinformowało jako pierwsze OKO.press.

OKO.press podało, że sprawcami przewrócenia monumentu są trzej aktywiści (portal ujawnił ich imiona i nazwiska - PAP), którzy przesłali portalowi kilkustronicowy manifest, w którym wyjaśniają motywy swojego działania.

Na leżącym pomniku, który oddzielił się od cokołu, ale nie rozpadł, ułożyli strój ministranta i dziecięcą bieliznę. Miał to być symbol cierpienia molestowanych przez prałata dzieci.

"Podejmujemy działanie, którego celem jest symboliczne strącenie ze wspólnotowego piedestału fałszywej pamięci i czci osoby Henryka Jankowskiego" - napisali aktywiści w manifeście.

Wyjaśnili, że "w tym prostym fizycznym akcie (obalenie pomnika - PAP) wyraża się nasza kulturowa i obywatelska niezgoda na obecność w przestrzeni publicznej zła uosobionego, pogardy dla drugiego człowieka i jego uprzedmiotowienia, gwałtu na jego wolności i prywatności, terroru psychologicznego, braku szacunku dla bólu i gniewu ofiar, wreszcie też - mowy nienawiści, jak również - bałwochwalczego kultu osób będących, jak Henryk Jankowski, nosicielami tych postaw oraz sprawcami podobnych czynów i zachowań".

Komitet będzie chciał pokrycia wszystkich kosztów

Jak powiedział w rozmowie z RMF FM Krzysztof Dośla, przewodniczący gdańskiej Solidarności i szef komitetu budowy pomnika, komitet będzie się domagał wszelkich kosztów przez sprawców i przywrócenia stanu poprzedniego.

Kontrowersje wokół księdze Jankowskiego


W grudniu, w "Dużym Formacie" , magazynie "Gazety Wyborczej", opublikowano reportaż "Sekret Świętej Brygidy. Dlaczego Kościół przez lata pozwalał księdzu Jankowskiemu wykorzystywać dzieci?", w którym kapelan "Solidarności", wieloletni proboszcz parafii św. Brygidy w Gdańsku Henryk Jankowski został oskarżany m.in. o seksualną przemoc wobec nieletnich.

Zmarły w 2010 r. ksiądz Henryk Jankowski był blisko związany z "Solidarnością" i z opozycją antykomunistyczną w PRL. Pomnik kapelana "Solidarności" został odsłonięty 31 sierpnia 2012 r. w rocznicę podpisania porozumień sierpniowych. Odlany z brązu monument stanął na skwerze ks. Jankowskiego przy ul. Stolarskiej w Gdańsku, niedaleko parafii św. Brygidy. 
 

Data nie jest przypadkowa?

Zdaje się, że data obalenia pomniku nie jest przypadkowa. Dziś w Watykanie rusza szczyt na temat walki z pedofilią w Kościele. Będzie to spotkanie pod znakiem solidarności z ofiarami, pokory i pokuty - zapowiedziano.

Swój przyjazd do Rzymu zapowiedziały delegacje stowarzyszeń ofiar pedofilii z wielu krajów. Watykan ogłosił, że uczestnicy szczytu spotkają się z niektórymi z nich i wysłuchają ich świadectw. Nie przewidziano natomiast osobnego spotkania papieża z ofiarami.

Kończący się w niedzielę czterodniowy szczyt, zwołany przez Franciszka we wrześniu 2018 roku to wydarzenie nie mające precedensu w dziejach Kościoła. Inicjatywa ta uważana jest za kulminację jego wielu dotychczasowych zmagań, działań, kroków i gestów podejmowanych w ramach walki z pedofilią oraz prewencji i realizacji linii zerowej tolerancji wprowadzonej przez Benedykta XVI.

Franciszek zaapelował do przewodniczących episkopatów, aby przed lutowymi obradami spotkali się w swoich krajach z ofiarami wykorzystywania.

Tomasz Sekielski w 2018 roku ogłosił, że przygotowuje dokument o pedofilii w polskim Kościele. Środki na realizację filmu zebrał w internetowej zbiórce. Premiera zapowiadana jest na 11 maja.