Decyzja europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który potwierdził ostatecznie zastosowane wobec Polski zabezpieczenie, pokazuje m.in. część argumentów, przywoływanych przez Polskę dla obrony swojego stanowiska. Poniżej publikujemy jej pełną treść.

Decyzja europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który potwierdził ostatecznie zastosowane wobec Polski zabezpieczenie, pokazuje m.in. część argumentów, przywoływanych przez Polskę dla obrony swojego stanowiska. Poniżej publikujemy jej pełną treść.
/PAP /PAP

Sąd ważny dla Unii

TSUE potwierdził nakaz zawieszenia niektórych przepisów oraz przywrócenia do pracy najstarszych sędziów Sądu Najwyższego. Argumentując podtrzymanie wydanej w październiku przez wiceprezes TSUE decyzji w tej sprawie Trybunał stwierdził, że po pierwsze - Sąd Najwyższy jako najwyższa instancja sądownicza w Polsce ma znaczenie jako instytucja, mogąca wywoływać nieodwracalne skutki w zakresie porządku prawnego Unii. Dlatego też niezależność tego sądu nie może podlegać wątpliwościom, bo może to spowodować nadwątlenie zaufania państw członkowskich UE do systemu sądowniczego w Polsce.

Wbrew temu, co twierdzi Polska ryzyko utraty tego zaufania nie jest fikcyjne - pisze w postanowieniu Trybunał - świadczą o tym choćby wątpliwości szeregu sądów w Europie, które rozważają obecnie wykonanie Europejskich Nakazów Aresztowania, wydanych przez polskie władze.

Polskie argumenty i odpowiedzi TSUE

Polska kwestionowała pilność postanowienia o środkach tymczasowych. TSUE zwraca jednak uwagę, że wcześniej skarżąca polskie przepisy Komisja Europejska uruchomiła inne mechanizmy na rzecz umocnienia praworządności - twierdzenie Polski, że KE zwlekała niemal pół roku ze skargą nie odpowiada prawdzie.

Polska wskazała, że przywrócenie sędziów 65+ do pracy jest "nadmiernie trudne". Argumentu tego nie można uwzględnić - orzekł Trybunał - wykonanie zabezpieczenia pociąga za sobą konieczność zawieszenia spornych przepisów, powrót do stanu sprzed ich wejścia w życie - i tylko tyle.

Polska utrzymywała, że przywrócenie sędziów do służby czynnej rodzi znacznie większe "ryzyko o charakterze systemowym niż dalsze ich pozostawienie w stanie spoczynku". TSUE zwraca jednak uwagę, że Polska "nie przedstawiła żadnego dowodu pozwalającego wykazać istnienie takiego ryzyka".

Polska twierdziła także, że przywrócenie sędziów do pracy "istotnie utrudniłoby organizację pracy Sądu Najwyższego". TSUE stwierdza jednak, że okoliczność ta nie może przeważać nad ogólnym interesem Unii, związanym z potrzebą niezależności SN.

W podobny sposób Trybunał odniósł się do zarzutu Polski, że niemożliwe jest wykonanie nakazu wstrzymania powoływania sędziów na miejsca tych, których odesłano w stan spoczynku, co Polska uzasadniała faktem, że stanowiska w SN nie są przypisane do poszczególnych sędziów.

TREŚĆ PEŁNEGO POSTANOWIENIA TSUE>>>