W sobotę zmarła posłanka Prawa i Sprawiedliwości Jolanta Szczypińska. Taką informację przekazała Elżbieta Witek z PiS.

Jak poinformowała Elżbieta Witek, Jolanta Szczypińska zmarła w sobotę o godz. 11.

Jolanta Szczypińska miała 61 lat. Była posłanką na Sejm RP IV, V, VI, VII oraz obecnej kadencji. Pracowała w Komisji Zdrowia oraz Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych. Była wiceprzewodniczącą Klubu Parlamentarnego PiS.

Szczypińska była w delegacjach Sejmu i Senatu do Zgromadzenia Parlamentarnego NATO, do Zgromadzenia Parlamentarnego Sejmu i Senatu RP i Sejmu Republiki Litewskiej. Pracowała też w czterech zespołach parlamentarnych - jako wiceprzewodnicząca w polsko-chorwackim i polsko-palestyńskim i jako członek w polsko-ukraińskim i w polsko-tajwańskim.

Jolanta Szczypińska pochodziła ze Słupska. Z zawodu była pielęgniarką. W latach 80. Jolanta Szczypińska zakładała "Solidarność" w Służbie Zdrowia w Słupsku. Działała też w podziemiu.

"Mam duszę wiecznego trapera i pielgrzyma"


Na stronie internetowej Szczypińska pisała o sobie: "W wolnych chwilach słucham dobrej muzyki, szczególnie klasycznej, ale także bluesa, jazzu i rocka. Najchętniej czytam powieści biograficzne, historyczne oraz oczywiście ukochaną poezję. Lubię aktywny wypoczynek, czyli spacery, biegi, wyprawy piesze i rowerowe. Uwielbiam lato i słońce, a więc gdy nadchodzą wakacje, najchętniej odpoczywam na wybrzeżu Bałtyku oraz wśród jezior i lasów pięknych Kaszub. Szczególnym sentymentem i uczuciem darzę także Bieszczady, do których zawsze powracam. Mam duszę wiecznego trapera i pielgrzyma, dlatego stale jestem w drodze. Ogromną radość sprawia mi poznawanie świata i ludzi z wielu narodów i kultur".


W listopadzie Jolanta Szczypińska trafiła do szpitala. W sejmowej kaplicy odbyła się wtedy msza w jej intencji. Podobne nabożeństwa odbyły się też w kilku miastach w Polsce.

Kilkanaście lat temu Jolanta Szczypińska chorowała na nowotwór. W 2015 r. pojawiły się informacje o nawrocie choroby, ale posłanka nie chciała o tym mówić.