Jedną z największych tajemnic francuskiego malarstwa rozgryźli naukowcy. Dotyczy ona znanego, kontrowersyjnego arcydzieła „Pochodzenie świata” Gustave’a Courbeta ze sławnego Muzeum Orsay w Paryżu.

Chodzi o znane na całym świecie i dosyć prowokacyjne płótno, na którym widać tylko najbardziej intymna część ciała kobiety. Przez długi czas nie było wiadomo, kto pozował do tego obrazu, ale badacze uchylili w końcu rąbka tajemnicy.

Znawca francuskiej literatury Claude Schopp ustalił, że do obrazu "Pochodzenie świata" Gustave’a Courbeta pozowała znana XIX-wieczna tancerka paryskiej opery Constance Queniaux.

Tancerka ta była kochanką tureckiego dyplomaty, na którego zamówienie obraz ten został namalowany. Dyplomata umieścił obraz w swojej rezydencji - w małym pokoju bez okien, by nie mogły go oglądać niepożądane osoby. Postanowił jednak później sprzedać płótno, bo miał problemy finansowe.

Schopp odkrył informacje na ten temat w korespondencji Alaxandre’a Dumasa syna do George Sand, która była ulubienicą Fryderyka Chopina.

"Pochodzenie świata" Gustave’a Courbeta uznane zostało w XIX wieku za bardzo szokujące. Niedawno jego reprodukcję ocenzurował jeden z największych portali społecznościowych. Wywołało to we Francji falę protestów osób, które uważają, że nie należy mylić arcydzieł światowej sztuki o charakterze erotycznym z wulgarną pornografią.

(ł)