Do 67 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych powodzi i osunięć ziemi, do których doszło w ostatnich dniach w stanie Kerala na południowym zachodzie Indii - poinformowały lokalne władze. Ponad 50 tys. ludzi musiało opuścić swoje domy.

Sytuacja jest zła w wielu miejscach i liczba ofiar śmiertelnych prawdopodobnie wzrośnie - powiedział przedstawiciel władz Kerali ds. zarządzania kryzysowego cytowany przez AFP.

Powodzie i lawiny błotne to skutek obfitych deszczy monsunowych. W Kerali nastąpiły zakłócenia w transporcie lotniczym i kolejowym - podaje Associated Press. Międzynarodowe lotnisko w Kochin, jedno z najważniejszych w Indiach, do soboty zawiesiło połączenia z powodu zalania pasów startowych.

Ulewne deszcze zmusiły władze do uwolnienia nadmiaru wody z kilkudziesięciu zbiorników, w tym Idamalayar. W wyniku tego pod wodą znalazły się rozległe obszary w 12 z 14 dystryktów.    

Stan Kerala, znany z plantacji herbaty i ceniony przez turystów za plaże otoczone palmami, co roku w czasie pory monsunowej nawiedzają ulewne deszcze, ale w tym roku były one szczególnie silne. Według oficjalnych danych w zeszłym roku Keralę odwiedziło ponad milion turystów. 
Przed trzema tygodniami w wyniku powodzi w stanie Uttar Pradeś zginęło 58 osób. 

Każdego roku w powodziach spowodowanych deszczami monsunowymi w Indiach ginie kilkaset osób. Pora monsunowa trwa tu od czerwca do września. 


(nm)