Wirus ptasiej grypy, który dotarł do rosyjskiego Czelabińska, jest groźny dla ludzi. Weterynarze potwierdzili, że drób zarażony został odmianą H5N1, która spowodowała śmierć kilkudziesięciu osób w Azji.

REKLAMA

W obwodzie czelabińskim wprowadzono drogowe blokady, trwa wybijanie kurcząt. Przyjeżdżali do nas w ostatnich tygodniach weterynarze, zabierali drób do badań i wczoraj potwierdzili, że mamy epidemię - opowiada mieszkanka wsi Oktiabrskoje.

Władze deklarują, że zrobią wszystko, by powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa. Zdajemy sobie sprawę, że niektórzy starają się ukryć posiadany drób, ale podejmiemy odpowiednie kroki, by temu zapobiec.

Problem w tym że wirus przenoszą ptaki, migrujące z Syberii i nieuchronnie przenosi się on coraz bliżej Europy. Czelabińsk to obwód leżący na Uralu, oddzielającym nasz kontynent od Azji. Wcześniej epidemię wykryto w Nowosybirku, Tiumeniu, Omsku i Ałtaju.