Już ponad 70 miliardów marek zarobił niemiecki rząd na licytacji częstotliwości telefonii komórkowej trzeciej generacji, czyli UMTS.

REKLAMA

Sześciu operatorów, którzy chcą uruchomić nowoczesną sieć komórkową w Niemczech, wciąż przebija cenę. Licytacja prawdopodobnie zakończy się w tym tygodniu - niektórzy twierdzą, że już dziś. Wszystko zależy od kolejnych posunięć operatorów telefonii komórkowej. Jeszcze wczoraj za jedną częstotliwość (a jest ich dwanaście) oferowali po 5,5 miliarda marek. Dziś kilka firm, w tym niemiecki T-Mobil, chce zapłacić o miliard więcej.

Najwięcej powodów do zadowolenia ma rząd Gerharda Schroedera, który zarobił więcej, niż się spodziewał. Wydatki pieniędzy za UMTS zostały już zaplanowane - ministerstwo finansów chce spłacić część pożyczek zaciągniętych w bankach. Dzięki pomniejszonym w ten sposób odsetkom, Niemców stać będzie na przeprowadzenie kilku poważnych inwestycji komunikacyjnych we wschodniej części kraju.

Posłuchaj relacji korespondenta radia RMF FM z Berlina, Tomasza Lejmana:

O licencjach na telefonię UMTS głośno jest też w Polsce. Rząd chce dostać za nie 7 miliardów złotych. Tak zapisano w założeniach przyszłorocznego budżetu. Zaproszenie do przetargu na pięć koncesji na UMTS zostanie ogłoszone 2 października. W Polsce - inaczej niż w Niemczech - to, kto dostanie licencję, rostrzygnie się na drodze tzw. "konkursu piękności". Firmy starające się o koncesję będą rywalizować między sobą konkurencyjnością, wiarygodnością i doświadczeniem. Cena jest stała, wyznaczona przez rząd. Rostrzygnięcie przetargu nastąpi 27 grudnia.

01:00