Rakieta nośna Falcon 9, należąca do firmy SpaceX, wystartowała wieczorem czasu lokalnego z Cape Canaveral na Florydzie. Po kilkunastu minutach lotu, po raz pierwszy w historii, bez problemów wylądowała w tym samym miejscu.

REKLAMA

The Falcon 9 first stage landing is confirmed. Second stage continuing nominally. pic.twitter.com/RX2QKSl0z7

SpaceXDecember 22, 2015

Jak poinformował właściciel SpaceX, miliarder Elon Musk, na Ziemię powrócił pierwszy stopień rakiety, drugi wyniósł na niską orbitę okołoziemską 11 niewielkich satelitów telekomunikacyjnych.

Wcześniejsze próby tego typu kończyły się fiaskiem.

Landing from helo https://t.co/dYomRtG0Xs

SpaceXDecember 22, 2015

28 czerwca br. doszło do katastrofy rakiety Falcon 9 podczas misji dostarczania zaopatrzenia na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). SpaceX pod koniec lipca poinformowało, że przyczyną wypadku było uszkodzenie stalowej podpory zbiornika z helem.

Wygląda na to, że ten element był fabrycznie wadliwy - tłumaczył wtedy Musk. Podkreślił, że to wstępne ustalenie i postępowanie wyjaśniające nadal jest prowadzone.

Stalowa podpora o długości 60 cm podtrzymywała zbiornik z helem. Gdy uległa uszkodzeniu, zbiornik oderwał się i eksplodował. Do katastrofy doszło w niespełna trzy minuty po starcie rakiety z bazy wojsk lotniczych USA na przylądku Canaveral na Florydzie.

Falcon 9 miał wynieść na orbitę bezzałogowy statek transportowy Dragon, na pokładzie którego były dwie tony sprzętu i zapasów dla załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

(mpw)
NASA po wycofaniu cztery lata temu ze służby kosmicznych wahadłowców korzysta z usług prywatnych firm - SpaceX i Orbital Sciences - którym zleca dostarczanie ładunków na Międzynarodową Stację Kosmiczną.