Najpopularniejszy USA zabieg kosmetyczny: odsysanie tłuszczu owszem pomaga wymodelować sylwetkę, ale nie poprawia ogólnego stanu organizmu. Takie wnioski płyną z badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu w St. Louis.

REKLAMA

Amerykańcy naukowcy próbowali udowodnić, że odsysanie tłuszczu pomaga zdrowiu; że to nie tylko zabieg kosmetyczny, że można go potraktować także jako procedurę leczniczą: mniejsza nadwaga, mniejsze ryzyko wystąpienia cukrzycy czy chorób serca. Jednak ich badania wykazały coś wręcz przeciwnego.

Okazało się bowiem, że osoby, które poddały się zabiegowi usunięcia nawet 10 kg tłuszczu, nie zanotowały po 10 tygodniach od operacji obniżenia cholesterolu, trójglicerydów czy glukozy we krwi. Jak się przypuszcza, prawdopodobnie dlatego, że operacyjnie usuwa się tylko tłuszcz podskórny, podczas gdy największe znaczenie dla naszego zdrowia mają komórki tłuszczowe zawarte w mięśniach czy jamie brzusznej.

Aby zmniejszyć ich objętość i tym samym pomóc swemu zdrowiu, trzeba po prostu stosować odpowiednią dietę i ćwiczyć.