Zbliża się wyjątkowo jasna pełnia Srebrnego Globu. Od 10 września będzie można obserwować tzw. Księżyc Żniwiarzy. Dlaczego tak się nazywa?

REKLAMA

W ten weekend naprawdę warto spojrzeć w niebo. Naturalny satelita Ziemi będzie wyglądać spektakularnie. Pełnia Księżyca Żniwiarzy rozpocznie się już jutro, jednak jej kulminacja nastąpi w sobotę - od godziny 11:58. Do podziwiania nie będzie nam potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt, wystarczy zwykła lornetka.

Srebrny Glob wzejdzie równocześnie z zachodem Słońca, co sprawia, że odbija on więcej światła, a przez to noc staje się jaśniejsza.

Nazwa odnosi się właśnie do szczególnie jasnego wyglądu Księżyca i jego wczesnego pojawiania się na niebie - a to pozwalało rolnikom na kontynuowanie zbiorów w nocy.

Niekiedy zamiast określenia Księżyc Żniwiarzy używa się takich nazw jak Pełnia Zbiorów lub Plonów, rzadziej Kukurydziany lub Jęczmienny Księżyc.

Księżyc co miesiąc przechodzi przez swoje fazy, ubywa i przybywa w ciągłej transformacji od nowiu do pełni i z powrotem. Ziemski satelita w pełni występuje co 29,5 dni, gdy na skutek przesuwania się w stronę naszej planety znajdzie się dokładnie naprzeciwko Słońca. Promienie słoneczne odbijają się od jego pełnej tarczy i na niebie rozświetla naszą noc niczym wielkie lusterko.