Stada sępów, które zwykle żywią się padliną, zaczęły atakować w Pirenejach żywe owce i krowy, siejąc spustoszenie w gospodarstwach rolnych. Specjaliści podejrzewają, że pirenejskim sępom pomieszało się w głowach z powodu dyrektyw Komisji Europejskiej...

REKLAMA

Dawniej personel pirenejskiego parku narodowego regularnie dożywiał sępy padliną i ptakom tak dobrze się powodziło, że ich liczba wzrosła tam dziesięciokrotnie.

Jedna z unijnych dyrektyw zakazała jednak pozostawiania padliny na górskich stokach z powodów higieniczno-sanitarnych. Sępy pozbawione łatwego dostępu do jedzenia, zaczęły atakować więc owce i było.