Zamiast długich kolejek i wielu godzin wyczekiwania przez drzwiami dziekanatu – czatowanie z zatrudnionymi tam paniami. W ten sposób studenci Wydziału Ekonomii poznańskiej Akademii Ekonomicznej załatwiają wiele uczelnianych spraw.

REKLAMA

Czatowanie jako środek rozładowania studenckich kolejek wymyślił sam dziekan, prof. Alfred Janc. Teraz za pośrednictwem internetu można poprosić o wydanie zaświadczenia czy zapytać o odpowiedź na podanie np. o przedłużenie sesji.

- W hierarchii dowcipów żarty o dziekanacie były zaraz za tymi o blondynkach i teściowych. Teraz jednak nas to już nie dotyczy - mówi pomysłodawca czatowania.

Studenci są podzieleni. - To bardzo praktyczne. Drobne sprawy można załatwiać bez wychodzenia z domu- chwalą jedni. Innym czatowanie kojarzy się wyłącznie z przedmiotowym traktowaniem. - Panie w dziekanacie są naprawdę miłe i ja bardzo lubię tam chodzić - mówi młody ekonomista. Jednak jak zapewnia nasz reporter, tradycyjna forma kontaktu ze studentami nie zaniknie.