Czy doszło do naukowego oszustwa podczas prac południowokoreańskiego laboratorium zajmującego się klonowaniem? To już kolejne zamieszanie wokół grupy pracującej pod przewodnictwem profesora Woo Suk Hwang.

REKLAMA

Przypomnijmy. Niespełna miesiąc temu szef południowokoreańskiego laboratorium, profesor Woo Suk Hwang ustąpił po tym, jak wyszło na jaw, że wbrew przepisom do badań używano komórek jajowych, pobranych od pracownic zespołu badawczego. Teraz oskarżenia są jeszcze poważniejsze – chodzi o naukowe oszustwo.

W jednym z majowych wydań "Science" pojawił się artykuł, w którym informowano o utworzeniu 11 sklonowanych linii komórek macierzystych człowieka. Sprawa wywołała duże poruszenie, wyniki zdawały się bowiem potwierdzać możliwość prowadzenia klonowania dla celów leczniczych.

Teraz jednak badacze z innych ośrodków domagają się niezależnego potwierdzenia, że praca rzeczywiście doprowadziła do otrzymania linii komórek macierzystych zgodnych genetycznie z poszczególnymi pacjentami.

Dochodzenie w tej sprawie zapowiedział także Uniwersytet w Seulu. Co więcej, współautor pracy, profesor Gerald Schatten z Uniwersytetu w Pittsburgu wystąpił do redakcji "Science" o usunięcie z artykułu jego nazwiska. Hwang przyznał wcześniej, że użył w artykule tych samych zdjęć jako obrazu komórek od różnych pacjentów. Twierdził, że przez pomyłkę. Teraz wyjaśni się, czy w tym artykule pomyłek było więcej.