30 osób z objawami zatrucia salmonellą trafiło do szpitali w Bydgoszczy, Toruniu i Sępólnie Krajeńskim. Wszyscy jedli ciastka z jednej z bydgoskich cukierni. Zakład zamknięto. Bydgoski Sanepid ustala przyczynę zatrucia.

REKLAMA

Sanepid przede wszystkim musi potwierdzić, że zatrucie wywołały właśnie pałeczki salmonelli. Badaniom zostaną poddane też ciastka z zamkniętej cukierni. Wszyscy zatruci twierdzili, że jedli ciastka z kremem pochodzące właśnie z tego zakładu – najprawdopodobniej to one były źródłem zatrucia. Bydgoski Sanepid przez dwa dni zwlekał z zawiadomieniem policji. Dopiero po naszej wczorajszej informacji policjanci sami zainteresowali się tą sprawą. Wszczęto już dochodzenie – tym, którzy dopuścili się zaniedbań może być postawiony zarzut narażania zdrowia wielu ludzi. Grozi za to kara nawet do 3 lat więzienia.

Foto: Archiwum RMF

06:55