Astronauci Rick Mastracchio i Dave Williamson z promu kosmicznego Endeavour zakończyli pomyślnie spacer w otwartej przestrzeni kosmicznej. W trakcie ponad sześciogodzinnej pracy przymocowali ważący dwie tony, ponad 3-metrowy dodatkowy aluminiowy wysięgnik do baterii słonecznych Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

REKLAMA

W trakcie ich pracy z nieznanych powodów przestał działać komputer systemu dowodzenia i kontroli NASA na pokładzie stacji. Automatycznie włączył się jednak komputer awaryjny i nie doszło do żadnych zakłóceń.

NASA wciąż analizuje zdjęcia powłoki termicznej promu. Tuż po starcie doszło do jej uszkodzenia przez bryłę lodu. Dziś dojdzie do dodatkowej inspekcji, która powinna pozwolić na ocenę, jak głębokie jest wyżłobienie, czy może być groźne i czy będzie wymagało naprawy jeszcze na orbicie.