Za kilka godzin na Marsie ma lądować amerykańska sonda Opportunity. Dla centrum kontroli lotu w Pasadenie to wyjątkowo emocjonujący moment, tym bardziej że bliźniaczy robot Spirit, od 3 tygodni prowadzący misję na Czerwonej Plancie, od kilku dni ma poważne kłopoty.

REKLAMA

Opportunity ma wylądować po drugiej stronie Marsa; miejscu teoretycznie łatwiejszym, mniej narażonym na silne wiatry, bardziej płaskim, mniej kamienistym. To właśnie tam – wg ziemskiej wiedzy nt. budowy geologicznej południowego Marsa - ma się znajdować woda. Być może uda się znaleźć tego ślady.

Lądowanie Opportunity będzie inne niż to, co do tej pory widzieliśmy. Po doświadczeniach Spirita nieco przeprogramowano komputer, więc lądowanie powinno być bezpieczniejsze. Spadochron otworzy się 5 sekund wcześniej, niż planowano. Zmodyfikowano też instrukcję napełniania się poduszek powietrznych, tak by nie rozgrzały się tak bardzo jak w przypadku Spirita.

Oczywiście lądowanie to dopiero początek. Wszak pierwsze tygodnie misji Spirita upływały bez problemów, teraz jednak od kilku dni robot jest w stanie krytycznym – wysyła szczątkowe dane i nie bardzo wiadomo, czy będzie można mu pomóc. Naukowcy liczą, że Opportunity będzie miał okazję do przeprowadzenia udanych eksperymentów.

21:20