"Jak rodzić, to tylko w Szpitalu Miejskim w Olsztynie" - na taką renomę oddział położniczy pracował latami. W dużej mierze to zasługa pani dyrektor - dobrego menadżera, która mimo długów, potrafiła tak zarządzać, że pracownicy na czas otrzymywali pensje, a pacjenci nie odczuwali żadnych braków.

REKLAMA

Po 12 latach zarządzania szpitalem miejskim, pani dyrektor podjęła się naprawy wizerunku zadłużonego i owianego nie najlepszą sławą szpitala wojewódzkiego. Na początku mają poprawić się warunki pobytu pacjentów, już powiększany i modernizowany jest OIOM. Szpital dostanie też nowoczesny sprzęt.

Pacjenci muszą czuć, że szpital zaproponuje wszelkie nowoczesne badania, że w szpitalu będą bezpieczni, że zabiegi operacyjne zostaną wykonane przez najlepszych fachowców zgodnie z regułami sztuki - mówi RMF dyrektor Bożena Marcinkowska.

Podnoszenie jakości usług drogo kosztuje. Szpital opracował kilka programów zdobywania pieniędzy na inwestycje. Ocieplany jest też budynek, co pozwoli zaoszczędzić na ogrzewaniu. Sale są wyposażone w radio i telewizor. Za 2 godziny oglądania pacjent zapłaci 2 zł. Lekarze nie pracują już na etatach, ale na umowach cywilnoprawnych i np. koszty zwolnień pokrywają sami.

foto Archiwum RMF

11:15