Warszawskie ulice już niedługo będą podglądane przez sieć kamer. Władze miasta i stołeczna policja chcą stworzyć największy w Polsce system ulicznego monitoringu, który wspomoże je w walce z rosnącą przestępczością.
”To będzie początek systemu, który nie ma w tej skali sobie równych w Polsce”Paweł Piskorski, prezydent Warszawy
System będzie kosztował Warszawę ok. 7 milionów złotych. Może dzięki niemu stolica przestanie się zaliczać do niechlubnej grupy najbardziej niebezpiecznych miast w Polsce?
Dodajmy, że system monitoringu ulic posiada od dziś - po Gdańsku i Sopocie - także Gdynia. Obecnie na głównym deptaku miasta pracuje przez całą dobę osiem kamer. W przyszłym roku zainstalowanych będzie następnych osiem.
Nieoficjalnie wiadomo, że nie udało sie jeszcze skazać przestępców, którzy zostali zarejestrowani przez takie kamery. Polskie sądy nie uznają ich za wystarczający dowód. Po co je więc instalować?
Posłuchaj także relacji korespondenta RMF FM, Mikołaja Jankowskiego:
00:15