Naukowcy z Uniwersytetu w Heidelbergu dokonali przełomowego odkrycia w zrozumieniu mechanizmu integracji HIV z ludzkim genomem. To może być klucz do opracowania nowych, skuteczniejszych terapii i nadzieja na przyszłość bez dożywotniego leczenia.
HIV od dekad pozostaje jednym z największych wyzwań współczesnej medycyny. Mimo że dzięki terapii antyretrowirusowej osoby żyjące z wirusem mogą prowadzić niemal normalne życie, wciąż nie udało się opracować metody pozwalającej na całkowite wyleczenie. Leki trzeba przyjmować codziennie, przez całe życie. Każda przerwa w terapii może skutkować szybkim nawrotem zakażenia i pojawieniem się groźnych, lekoopornych wariantów wirusa.
To właśnie z tego powodu naukowcy na całym świecie nie ustają w poszukiwaniach nowych rozwiązań. Zespół badaczy z Uniwersytetu w Heidelbergu właśnie otworzył zupełnie nowy rozdział w tej historii.
Wirus HIV atakuje przede wszystkim komórki układu odpornościowego, a konkretnie limfocyty T. Po przedostaniu się do komórki wykorzystuje enzym - integraza HIV-1 - by "wbudować" swój materiał genetyczny w ludzkie DNA. Dzięki temu wirus może przetrwać przez długie lata, ukryty przed układem odpornościowym i lekami, tworząc tzw. rezerwuar - niewidoczne źródło potencjalnych nawrotów infekcji.
Jak dotąd nie było jasne, w jaki sposób integraza wybiera miejsca w ludzkim genomie. To właśnie ta zagadka była przedmiotem badań niemieckiego zespołu.
Zespół z Heidelbergu wykazał, że HIV-1 nie integruje się z genomem przypadkowo. Wykorzystuje specyficzne "drogowskazy" - hybrydy RNA:DNA, znane jako pętle R. Struktury te występują głównie w niekodujących regionach aktywnych genów.
Badacze zmapowali te hybrydy w ludzkich komórkach odpornościowych i dowiedli, że to właśnie w tych miejscach integraza przyłącza materiał wirusowy. Jak wyjaśnia współautorka odkrycia, dr Carlotta Penzo: Wirus podąża za tymi strukturami jak za drogowskazami na mapie i w ten sposób znajduje odpowiednie miejsca integracji.
Odkrycie nie kończy się na samych strukturach RNA:DNA. Badacze zidentyfikowali również kluczowego partnera wirusa: enzym Aquarius. To właśnie on pomaga HIV rozpoznać pętle R i umożliwia integrację w określonych miejscach genomu.
Co istotne, usunięcie enzymu Aquarius znacząco zmniejszało tempo integracji wirusa.
Badania opublikowane w prestiżowym czasopiśmie "Nature Microbiology" otwierają zupełnie nowe możliwości w walce z HIV.
Dotychczas nie było całkowicie jasne, w jaki sposób integraza HIV-1 wybiera miejsca integracji w genomie. Głębsze zrozumienie tego procesu ma kluczowe znaczenie dla opracowywania nowych strategii leczenia i walki z uporczywymi rezerwuarami wirusa, których nie można usunąć za pomocą obecnych terapii - mówi dr Marina Lusic, kierująca badaniami.
To odkrycie może pozwolić na opracowanie leków, które zablokują zdolność wirusa do wykorzystywania struktur RNA gospodarza. W efekcie możliwe byłoby ograniczenie lub nawet eliminacja ukrytych rezerwuarów HIV, co oznaczałoby koniec konieczności dożywotniej terapii.