Optymizm miewa swoje złe strony, dlatego dobrze dawkować go sobie w umiarze. Do takich wniosków prowadzą badania naukowców z Uniwersytetu Duke w Północnej Karolinie. Okazuje się na przykład, że przesadna dawka optymizmu nie służy nam przy podejmowaniu decyzji finansowych.

REKLAMA

Badania pokazały, że osoby wykazujące najwyższy poziom optymizmu decydują się często na większe ryzyko na rynku finansowym i w związku z tym przeciętnie oszczędzają mniej niż inni. W tym wypadku nadmierny optymizm podobnie jak nadmierna wiara w swoje możliwości może skłaniać do podejmowania nieprzemyślanych decyzji. Jak donosi czasopismo "Journal of Financial Economics" analiza badań ankietowych pokazała, że "hurraoptymiści" przeciętnie mniej pracują, mniej oszczędzają, mniej pilnie spłacają długi. Okazuje się, że także częściej palą papierosy.

Inaczej jest w przypadku osób, które można określić mianem umiarkowanych optymistów, pracują dłużej, oszczędzają więcej, wierzą, że ich dochody będą rosły, nie spieszą się na emeryturę i... lepiej na tym wychodzą. Nie po raz pierwszy okazuje się, że w przypadku optymizmu więcej dobrego także nie zawsze oznacza - lepiej. Natura ludzka jest skomplikowana, a my sami nie do końca wiemy jak się w świecie pragnień, oczekiwań i nadziei sprawnie poruszać.