NASA odwołała planowany na piątek start rakiety z bezzałogową kapsułą Boeinga CST-100 Starliner na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Misja została przełożona na 3 sierpnia. Na ISS po zadokowaniu problemy miał rosyjski moduł laboratoryjny Nauka, który wytrącił stację z jej normalnego lotu.

REKLAMA

A recap of today's @Space_Station news and activities: Teams are conducting checkouts of the newly arrived Russian Nauka module The #Starliner spacecraft is ready. Stay tuned for a new launch date for @BoeingSpace's Orbital Flight Test-2Details: https://t.co/X4hXhRmPpz pic.twitter.com/5jcRfUnpL8

NASA29 lipca 2021

Kapsuła Starliner miała polecieć na ISS w ramach testowej misji Orbital Flight Test 2. Rakieta Atlas V, mająca ja wynieść w przestrzeń kosmiczną, miała wystartować z przylądka Canaveral.

Start rakiety z kapsułą Boeinga został odwołany z powodu problemów na stacji, które miały miejsce kilka godzin po zadokowaniu do niej rosyjskiego modułu laboratoryjnego Nauka, dostarczonego tam przez rosyjską agencję kosmiczną Roskosmos. W pewnym momencie kilka silników odrzutowych Nauki samoczynnie odpaliło się, powodując, że cała stacja przechyliła się o 45 stopni w stosunku do swojej normalnej pozycji na orbicie.

Stancja nie została uszkodzona

Szef amerykańskiego programu ISS Joel Montalbano poinformował, że "utrata kontroli lotu" stacji kosmicznej, z siedmioma członkami załogi na pokładzie, trwała nieco ponad 45 minut. W tym czasie kontrolerzy lotu ISS na Ziemi przywracali jej odpowiednie położenie za pomocą sterów strumieniowych.

Według NASA w najbardziej newralgicznym momencie stacja przechylała się z prędkością około pół stopnia na sekundę, a komunikacja z załogą, składającą się z dwóch rosyjskich kosmonautów, trzech astronautów NASA oraz astronautów z Japonii i Francji, została dwukrotnie na krótko utracona. "Załoga w żadnym momencie nie znalazła się w bezpośrednim zagrożeniu" - powiedział Montalbano.

Dodał, że nie ma bezpośrednich oznak uszkodzenia stacji kosmicznej.

"Chcieliśmy mieć pewność, że mamy chwilę wytchnienia, aby w pełni ocenić sytuację na stacji przed dodaniem kolejnego obiektu do konfiguracji ISS" - tłumaczyła Kathy Lueders, kierownik lotów kosmicznych NASA, odnosząc się do odwołania piątkowego startu rakiety Atlas V.

It takes thousands of people on the ground to ensure the safety of the @Space_Station and crew. The @NASA familys ingenuity and dedication never cease to amaze me and, on days like this one, Im more thankful than ever for their unparalleled expertise. https://t.co/5RtRG0VrIY

SenBillNelson29 lipca 2021

Powiedziała również, że w czasie incydentu statek kosmiczny Dragon z programu SpaceX amerykańskiego miliardera Elona Muska, który obecnie przyłączony jest do ISS, został postawiony w stan gotowości i był przygotowany do ewakuacji załogi, gdyby zaszła taka potrzeba.

.@Space_Station crew members are safe and will scrub their schedules for today in order to focus on recovery efforts following the unexpected loss of attitude caused by the Russian Nauka module's thrusters firing. The station is back in attitude control and is in good shape. pic.twitter.com/38qBmEBjbU

NASA29 lipca 2021


Nauka wystartowała 21 lipca na pokładzie rakiety Proton-M z rosyjskiego kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Po ośmiu dniach podróży w kosmosie, moduł zadokował w rosyjskiej części ISS Zwiezda. Było to pierwsze od 11 lat przyłączenie do orbitalnego laboratorium rosyjskiego obiektu.

Starliner miał być po raz drugi wysłany na ISS. Pierwsza próba jego połączenia ze stacją w 2019 zakończyła się niepowodzeniem, bowiem podczas dokowania doszło do awarii i kapsuła musiała powrócić na Ziemię.