Spreparowany krokodyl – taką pamiątkę z pobytu w Kairze chciał wwieźć do Polski turysta, który przyleciał samolotem do Katowic. Gady tego gatunku objęte są międzynarodową ochroną.

REKLAMA

Mężczyzna wyjaśniał celnikom, że okaz kupił na kairskim bazarze za 30 dolarów. Bronił się, że nie wiedział o konieczności posiadania pozwolenia na wwiezienie takich pamiątek.

Teraz jednak jego zakup może pociągnąć za sobą kolejne koszty. Może mu grozić grzywna, a nawet więzienie – od 3 miesięcy do 5 lat.

To nie pierwsza nietypowa pamiątka z podróży, skonfiskowana przez śląskich celników. W specjalnej gablotce, ustawionej na lotnisku w Katowicach, jest już jastrząb i wydra, a kolejne miejsca są przygotowywane m.in. dla łba aligatora missisipijskiego, czaszki bizona leśnego, tropikalnych motyli oraz chronionych węży i skorpionów.