Korzystanie z telefonu w toalecie znacznie zwiększa ryzyko rozwoju hemoroidów - wynika z nowego badania. Lekarze obserwują coraz młodszych pacjentów z hemoroidami, a przewijanie bez końca treści podczas wizyty w toalecie może być częściowo tego przyczyną.

REKLAMA

Toaleta dla wielu jest azylem, gdzie można nadrobić lekturę, a dla zapracowanego rodzica - miejscem na rzadkie "chwile dla siebie". Jednak są tego konsekwencje - ludzie spędzają w toalecie więcej czasu niż kiedyś, przewijając bez końca treści w swoich smartfonach. Według niedawnych badań, które ukazały się na łamach pisma "PLOS One", osoby zabierające smartfony do łazienki zgłaszają wyższy wskaźnik hemoroidów.

Nawyk, który niszczy zdrowie

Hemoroidy to obrzęknięte żyły w okolicy odbytu, które mogą powodować ból, swędzenie i krwawienie. W Polsce według różnych źródeł z powodu hemoroidów na pewnym etapie życia cierpi 30-50 proc. dorosłej populacji. Naukowcy od dawna podejrzewali, że wydłużone siedzenie w toalecie sprzyja rozwojowi choroby, ale brakowało mocnych dowodów na potwierdzenie tej hipotezy.

Badanie przeprowadzone przez zespół dr. Chethana Ramprasada z Beth Israel Deaconess Medical Center objęło 125 dorosłych pacjentów poddawanych kolonoskopii. Aż 66 procent z nich przyznało, że regularnie korzysta ze smartfona podczas wizyty w toalecie.

Naukowcy ustalili, że regularne korzystanie ze smartfona w toalecie wiązało się z 46 proc. większym ryzykiem wystąpienia hemoroidów. Około 37 proc. użytkowników smartfonów spędza na toalecie ponad pięć minut. Wśród osób niekorzystających z telefonów tylko 7 proc. osób spędza podobny czas.

Eksperci radzą: zostaw telefon przed wejściem do łazienki

Najważniejszym czynnikiem wpływającym na ryzyko rozwoju hemoroidów okazał się wydłużony czas spędzany w toalecie. To właśnie smartfony sprawiają, że nieświadomie siedzimy tam dłużej, czytając wiadomości czy przeglądając media społecznościowe.

Specjaliści podkreślają, że ograniczenie czasu spędzanego w toalecie do kilku minut i rezygnacja z korzystania ze smartfona może znacząco zmniejszyć ryzyko. To przykład tego, jak nieoczekiwane konsekwencje zdrowotne może mieć nowoczesny styl życia - powiedziała dr Trisha Pasricha, współautorka badania.