Japońskim zoologom udało się po raz pierwszy w historii zarejestrować na taśmie filmowej olbrzymią żywą kałamarnicę.

REKLAMA

Dotychczas jedynymi dowodami na istnienie tych niezwykłych stworzeń były ich martwe ciała wyrzucane na brzeg oceanu i zeznania świadków.

Ujawniono, że sfilmowana kałamarnica - przypominająca stworzenie znane z kart powieści "20 tysięcy mil podwodnej żeglugi" Juliusza Verne'a, była wielkości mniej więcej autobusu.

Kilka lat temu nieudaną próbę sfilmowania żyjącej kałamarnicy przeprowadzili członkowie towarzystwa National Geographic, którzy obawiając się samemu zanurkować na głębokość 1000 metrów, zamocowali kamery na wielorybach.