Apple nigdy nie przyjeżdża na mobilny kongres w Barcelonie. Ale i tak jest tu obecny. Większość urządzeń porównuje się do iPhone'a i iPada. I plotkuje o ich nowych wersjach.
Od dawna mówi się też, że będzie zupełnie nowa, mniejsza wersja iPhone'a. To pozwoliłoby Apple powalczyć o nieco mniej zamożnych klientów, bo cena ich smartfona wciąż jest i będzie wysoka. Zamiast płacić w Stanach 200 dolarów i wiązać się umową, mogliby kupić za te pieniądze mniejszy aparat bez kontraktu. I przyzwyczaić się do aplikacji z AppStore. To wystarczy, żeby konsument wsiąkł w środowisko iOS, a później kupił "dużego" iPhone'a, może iPada a nawet MacBooka. Pewne jest, że w czerwcu (jak co roku) zobaczymy nową wersję iPhone'a. I na razie tylko tyle o nim wiadomo. Czeka nas także premiera nowej wersji iPada. Inni podwyższyli poprzeczkę. Obecna wersja nie ma przecież nawet kamery! Ciekawe, co jeszcze wymyśli Apple, żeby znów z dumą powiedzieć: zostawiliśmy konkurencję w tyle. Czy znowu się uda?
Relację na żywo z targów w Barcelonie możesz śledzić na Twitterze dziennikarza RMF FM Pawła Świądra lub na Twitterze RMF24