Jąkanie ma przyczyny genetyczne - twierdzą amerykańscy naukowcy i wskazują mutacje, które mogą za to odpowiadać. Badania prowadzone w National Institute on Deafness and Other Communication Disorders w stanie Maryland, potwierdzają, że jąkanie nie musi być tylko problemem psychologicznym, ale może mieć też podstawy biologiczne. Jesli tak, są szanse na nowe, skuteczniejsze metody terapii.

REKLAMA

Jąkanie się dotyka na świecie około 60 milionów osób. Wcześniejsze badania, prowadzone wśród bliźniąt oraz osób adoptowanych sugerowały, że może być zaburzeniem dziedzicznym. W 2005 roku udało się ustalić, że może mieć związek z mutacjami na chromosomie 12. W najnowszych badaniach uczestniczyło około 400 osób jakających się z Pakistanu, Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. W artykule opublikowanym na łamach "The New England Journal of Medicine", naukowcy sugerują, że u niektórych osób (około 9 procent) jąkanie się może być wynikiem mutacji trzech genów, istotnych dla wytwarzania enzymów, uczestniczących w procesach przemiany materii w komórkach nerwowych.

Geny GNPTAB, GNPTG i NAGPA kodują enzymy, które wraz z innymi biorą udział w procesach rozkładu niepotrzebnych już białek, kwasów nukleinowych, węglowodanów i tłuszczy w organellach komórkowych zwanych lizosomami. 10 zauważonych mutacji sprawia, że enzymy trafiają w niewłaściwe miejsca, a w lizosomach gromadzą się nierozłożone fragmenty komórek. Na razie nie wiadomo dlaczego akurat ten mechanizm miałby wpływać na płynność mówienia, prawdopodobnie uczestniczą w nim neurony szczególnie wrażliwe na odkładanie się niepotrzebnych szczątków komórkowych.