Świętokrzyskim stomatologom można pozazdrościć nie tylko zdolności, ale i fantazji. Do raportów przygotowywanych dla NFZ wiele razy wpisywali leczenie tych samych zębów, nawet już wyrwanych.

REKLAMA

Zęby były wyrywane, a potem leczone kanałowo i miały wielokrotnie wymieniane plomby. To właśnie dzięki analizie raportów, jakie otrzymali pracownicy świętokrzyskiego NFZ, udało się zdemaskować oszustów. Takie sprawozdania do tej pory były dobrowolne, ale w tym roku wprowadzono obowiązek ich dostarczania.

Taka sytuacja może być wynikiem pomyłki lekarza albo świadomą próbą wyłudzenia pieniędzy z NFZ. Jeden ze stomatologów potwierdził, że dentyści w ten sposób wyrównują straty spowodowane niską kwotą pieniędzy, które NFZ zwraca za leczenie. - Fundusz za jedną plombę płaci 35 złotych. Tak naprawdę kosztuje ona 50 złotych. Trzeba więc jakoś kombinować, żeby nie dokładać - argumentuje.