Nietypowe osiedle powstaje w holenderskiej miejscowości Maasbommel na południe od Arnhem. Kompleks pierwszych na świecie pływających luksusowych 36 domów odwiedziła nasza korespondentka Katarzyna Szymańska-Borginon.

REKLAMA

Kilka lat temu w miejscowości Maasbommel stały tradycyjne, murowane domy. Wszystko zmieniło się po powodzi w 1995 roku, którą do dziś ze zgrozą wspominają mieszkańcy. Wtedy trzeba było ewakuować cale miasteczko.

Z całym bydłem ewakuowano nas do Barneveld, które jest położone wyżej i tam spędziliśmy osiem dni. Mogliśmy wrócić dopiero, gdy minęło niebezpieczeństwo - wspomina jeden z mieszkańców. By uniknąć podobnej katastrofy, rada miejska postanowiła wybudować pływające domy.

Te domy podnoszą się, gdy podnosi się poziom wody, a tam trochę dalej są domy, które przez cały czas pływają na wodzie, latem i zimą. Jest to możliwe dzięki konstrukcji przypominającej statek. Holendrzy mówią, że z wodą nie zawsze trzeba walczyć – czasami wystarczy się zaprzyjaźnić.